Wiadomości: 2021-10-31
W październiku koniunktura w budownictwie poprawiła się
Poprawa
koniunktury w październiku to przede wszystkim zasługa rosnącego rynku
instalacyjnego, posadzek betonowych, robót ziemnych i stolarskich...
Jeszcze w pierwszej połowie października wydawało
się, że budownictwo usługowe zdecydowanie wydostanie się z kursu
spadkowego. Tak istotnie było w tym miesiącu, ale wzrost koniunktury
okazał się mniejszy. W niektórych branżach inwestorów było zdecydowanie
mniej niż w sierpniu i wrześniu. Największym problemem dla firm
budowlanych był znaczny wzrost kosztów działalności. Wzrosły koszty

pracy, ceny paliw oraz ceny sprzętu i narzędzi odnawialnych. To
wszystko dzieje się w czasie kiedy firmom już bardzo trudno jest
podnieść ceny usług ( kończy się sezon budowlany ). Siłą rzeczy wiele
kontraktów stało się mało opłacalnych lub wręcz stratnych. W ostatnich
miesiącach szybko zmieniały się zarówno koszty w firmach ( ok +5% w
październiku ) jak i ceny usług ( +1,9% w październiku ). Najgorsze
jest to, że zmiany te są trudne do przewidzenia. Firmy budowlane na
każdą wycenę muszą brać wyprzedzającą poprawkę, a to rodzi niechęć
inwestorów. W dłuższej perspektywie odbije się na koniunkturze, być może
już to się nie dzieje. Bardzo dobry rynek inwestycji w województwie
mazowieckim czy śląskim oraz znaczne pogorszenie w małopolskim pokazuje,
że budownictwo znów jest bardzo zróżnicowane regionalnie. A kryzysy
inwestycyjne mogą pojawić się nawet w Małopolsce. W drugiej połowie
października słabe wyniki w handlu detalicznym budowlanym nie dają
dobrych perspektyw dla usług budowlanych na czas zimy. W firmach niski
stan kadr i ich słabe kwalifikacje tylko utrudniają zarządzanie. W
normalnych warunkach już byśmy mieli kryzys i znaczny spadek inwestycji,
ale w dobie "niewiary w pieniądze" jeszcze trwa inwestowanie w
nieruchomości. Inwestują głównie wielcy gracze ( nawet z zagranicy ) i
mniejsze płotki. Wszyscy kupują domy i mieszkania w Polsce bo ich ceny
makabrycznie rosną. Musimy poczekać aż ta przeszacowana bańka pęknie.
Wtedy zobaczymy prawdziwą wartość nieruchomości. W październiku
najbardziej firmom utrudniały działalność wysokie koszty pracy które
cały czas rosną. Najmniej problemów firmy miały z pozyskanie zleceń, ale
to w listopadzie się już zmieni...
Tylko 30% firm budowlanych było w październiku do dyspozycji inwestorów.
To bardzo słaby wskaźnik które pokazuje, że firm jest mało lub raczej
nie ma u nich kto pracować. Choć w październiku także dobra koniunktura
angażowała więcej firm w inwestycje. Tak niska dostępność firm utrudnia
tym bardziej realizacje planów inwestycyjnych, ale daje firmom poczucie
pewności pozyskania zleceń...
- Wzrost inwestycji instalacyjnych i posadzkarskich
- Spadły inwestycje dociepleniowe i brukarskie
- Ryzyko działalności budowlanej standardowo wysokie
Najwięcej inwestorów w październiku przybyło
branżom: instalacyjnym wod-kan-gaz i firmom posadzkarskim. Poprawa rynku
była widoczna także w branży elektrycznej, stolarki budowlanej i
robotach ziemnych. Ale wiodące branże to nadal wspomniana instalacyjna
wod-kan- gaz, wykończeniowa, murarsko-zbrojarska i dekarska. Niestety
pomimo chwilowej poprawy w branży tynkarskiej na koniec

miesiąca znów nastąpił poważny spadek inwestycji. Branża właściwie od
początku roku boryka się ze słabym rynkiem. Ale najmocniej spadły w
październiku inwestycje brukarskie, a także dociepleniowe . Jedne i
drugie od połowy miesiąca miały coraz większy spadek. Słaby rynek w tych
branżach odbija się także na cenach usług. W branżach tych jest już
problem z opłacalnością prac. W październiku kończy się właściwie sezon
budowlany zwłaszcza dla takich branż jak dociepleniowa, dekarska,
brukarska czy ogrodowa. Tu spodziewamy się największych spadków
zamówień...

Ryzyko w którym co trzecia inwestycja jest przez firmy uznawana za
nieudaną to taki standard w budownictwie usługowym. Natomiast już
niepokoi wysokie ryzyko w branży ociepleniowej, brukarskiej,
elektrycznej, tynkarskiej i ogrodzeniowej. Tu jest coraz słabszy rynek,
bardzo wysokie koszty pracy w dwóch pierwszych, małe szanse na wzrost
obrotów. Najmniej ryzykowna pozostaje branża instalacyjna wod-kan-gaz z
potężnym rynkiem, wysoka rentownością i stosunkowo niskimi kosztami
działalności....
- Spadła rentowność prac budowlanych
- Marże niższe o -3 %
- Drastyczny wzrost kosztów w firmach budowlanych
Wyniki finansowe firm GBW
W październiku dość mocno spadła rentowność prac
budowlanych. Najbardziej w branżach: murarsko-zbrojarskiej,
ociepleniowej, brukarskiej i elektrycznej. Marże średnio spadły o ok 3
pkt procentowe, ale w wymienionych branżach spadek jest znacznie
większy. Główną przyczyną takiego spadku rentowności są koszty pracy i
ceny paliw, a w mniejszym stopniu sprzętu i narzędzi budowlanych. Za to
wszędzie ( we wszystkich branżach ) obroty przekraczały średnioroczną, a
w branżach instalacyjnej wod-kan-gaz, posadzkarskiej, robót ziemnych i w
stolarce budowlanej obroty przekraczały

średnioroczną o ponad 50%. Można powiedzieć, że jak na październik -
schyłek sezonu nie są to złe wyniki. Jednak niestabilność cen, wysoka
inflacja znacznie utrudnia firmom prawidłowe wyceny. Nasi eksperci
podkreślają także, że marże małych i średnich firm poniżej 30% w
obecnych warunkach są już mało opłacalne dla usług budowlanych. To
pokazuje, że w budownictwie taniej nie będzie z przyczyn zewnętrznych...
Tylko w branży brukarskiej, tynkarskiej i elewacyjnej obroty wzrosły o
5% powyżej średniej w roku. W innych branżach obroty były wyższe o 40% i
więcej. Rynek wciąż jest spory, a firmy pomimo trudności kadrowych
radzą sobie. W zeszłym roku o tej porze obroty w firmach już spadały
teraz mamy jeszcze hossę...
Wciąż bardzo wysokie marże są w branżach: instalacyjnej wod-kan-gaz,
tynkarskiej, posadzkarskiej i dekarskiej. Jednak rosnące płace i tu będą
podwyższać koszty. Poza sezonem firmom będzie trudno podnieść ceny
usług w stopniu rekompensującym koszty. Średnie marże w firmach
budowlanych już spadły do 33%, a to za chwilę będzie poziom z początku
roku. Wg firm to katastrofa, ale tak wysokie marże jakie mieliśmy późną
wiosną i latem są już chyba niemożliwe. To był wyjątkowy czas po
lockdown-ie...
Koszt 1 roboczogodziny w rozliczeniach firm budowlanych jest historyczny
w październiku 41,40 zł netto za prace niemetryczne. Wydaje się że w
kolejnym miesiącu koszt ten się ustabilizuje tym bardziej, że raczej
nastąpi spowolnienie wzrostu cen usług budowlanych, ustabilizują się
ceny paliw i być może w kolejnych miesiącach spadnie trochę koszt
pracy...
W październiku wzrosły o 8,5% koszty paliw, o 7% koszty pracy i o ok 1%
sprzęt i narzędzia odnawialne. Pozostawiamy te dane bez komentarza.
Ekonomiści pocieszają, że będzie większa stabilizacja cen. Zapowiada się
dalsze podniesienie stóp procentowych czyli chociaż jakiś sygnał że
hamujemy inflację...
- Silny rynek budowlany na Mazowszu
- Znaczny spadek inwestycji w Małopolsce
- Słaby rynek w województwach: lubuskim, świętokrzyskim i opolskim
Wiadomości regionalne usługi
Mazowiecki rynek usług budowlanych wyraźnie
odbiegał w górę w stosunku do innych województw. W rejonie Warszawy
koniunktura była w październiku naprawdę wysoka. Znacznie więcej
inwestorów niż we wrześniu było także w województwach: dolnośląskim,
śląskim i lubelskim. W pozostałych województwach na ogół zauważyliśmy
już tylko niewielki wzrost inwestycji. Wyjątek stanowiły

województwa: podkarpackie, podlaskie, zachodniopomorskie, lubuskie, a
przede wszystkim małopolskie gdzie inwestycje spadły nawet o -20%
poniżej średniej w roku. Październik kończy sezon budowlany, ale przy
sprzyjającej pogodzie koniunktura w budownictwie może spadać wolniej.
Najgorsza sytuacja rynkowa była w tym miesiącu w województwach lubuskim,
świętokrzyskim i opolskim - tu od dawna jest najsłabszy rynek
budowlany..
- Spadek zakupów narzędziowych i sprzętowych
- Bardzo mało klientów w sieciach detalicznych jak na październik
- Priorytety klientów to działy ogrodowe, oświetleniowo-elektryczne i meblowo-drewniane
Tak optymistycznie zapowiadał się handel budowlany w
październiku. W połowie miesiąca kolejno wielkie sieci budowlane
przebranżawiały się w placówki pocztowe ( ostatnia Castorama ). Powrót
do handlu w niedziele odbył się niestety dopiero na koniec miesiąca i
nie zatrzymał trwającego od połowy miesiąca spadku klientów w sieciach.
Handel budowlany okazał się słaby i bez przełomu. Ostatni tydzień w tym
miesiącu to już poważna handlowa porażka. Zanotowaliśmy najmniejszy
udział klientów w handlu detalicznym w październiku ( październik do
października ) od 6 lat. W porównaniu do ub roku więcej

klientów odwiedzało działy ogrodowe, ale znacznie spadł udział klientów
w działach narzędziowych i sprzętowych. Ówczesny lockdown powodował, że
ludzie brali się za zaległe remonty i majsterkowanie. Teraz tego nie
ma. Słaby handel budowlany nawet ten detaliczny raczej wróży spadek
zapotrzebowania na usługi budowlane zwłaszcza na rynku prywatnym...

Coraz mniej kupujemy sprzętu i narzędzi. Sprzedaż spada skoro klientów w marketach z miesiąca na miesiąc mniej...