
Wiadomości budowlane prosto z rynku ! aktualności ze wszystkich branż i regionów - serwis koniunktura na rynku budowlanym - co tydzień news
2021-04-30



Dwie największe branże w polskim budownictwie:
wykończeniowa i murarsko zbrojarska stanowiła o 30% zamówień w kwietniu.
O ile dla branży murarsko-zbrojarskiej jest to niewątpliwy sukces
rynkowy to dla branży wykończeniowej nie jest już tak duży. Trudno
branże wykończeniową przyrównać do danych z ub roku ( też wpływ
pandemii), ale jak porównamy do roku 2019 to jest to tylko
nieznacznie większy udział w rynku. Trzecim sukcesem dla firm jest
większy udział zamówień na budowę domów niż w ub roku i większy niż w
2019. Do tych sukcesów możemy dołożyć wysoki udział w rynku branży
brukarskiej, która po zimowej porażce odżyła z potrójna siłą. I tu
sukcesy budownictwa usługowego się kończą chociaż należy dodać trwający
popyt na usługi instalacyjne elektryczne, poprawę zamówień na wewnętrzne
tynki maszynowe ( do sukcesu z ubiegłych lat jeszcze daleko ), bramy i
ogrodzenia. Usługi ogrodnicze gdzie zamówienia wzrosły nawet o 50%
powyżej średniorocznej to i tak były słabsze o ponad -20% od tych z
ubiegłego roku. Tu jednak plany inwestorów pokrzyżowała pogoda...


W kwietniu bardzo szybko rósł rynek w województwach: śląskim, małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim i lubelskim. Rynek stołeczny po początkowej znacznej kumulacji nowych inwestycji w kolejnych tygodniach był coraz słabszy. Mała poprawa w stosunku do marca była także w województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim i kujawsko-pomorskim, a w województwach
zachodniopomorskim i opolskim możemy mówić nawet o spadku inwestycji.
Dla całej Polski kwiecień to jednak średni wzrost nowych inwestycji.
Rynek był wyraźnie większy. Nowych inwestycji było więcej niż w ub roku o
tej porze. Nadal największy rynek budowlany mamy w województwach:
mazowieckim, małopolskim i śląskim. Niezwykle słabo wygląda on jednak w
województwach: lubuskim i opolskim...

Ostatni tydzień przed majówką poprawił detaliczny
handel budowlany zwłaszcza w działach ogrodowym i narzędziowym. W dużych
sieciach powyżej 2 tys mkw także było widać wzrost zamówień i nawet
kolejki do odbioru. Uruchomiono także sieciowe ogródki. Niestety pogoda (
w niektórych regionach nawet zimowa) też nie zachęcała do zakupów. W
kwietniu najwięcej klientów wybierało działy
elektryczno-oświetleniowe, meblowo-drewniane i narzędziowe na swoje
zakupy. W porównaniu do ub roku najwięcej klientów traciły działy farb i
lakierów, płytek i wykładzin oraz właśnie działy ogrodowe. Po majówce
otwarcie hal dużych sieci zwiększy sprzedaż ponad normatywnie. Kumulacja
zakupów może być podobna jak w ub roku. Tylko czy da się odrobić ponad 1
miesiąc ograniczonej sprzedaży w sieciach budowlanych ?
Wysoka koniunktura w budownictwie usługowym
Chociaż warunki lockdown-u w kwietniu nie były sprzyjające dla firm budowlanych to koniunktura w branży i tak wzrosła do szczytowych wiosennych poziomów. W niektórych branżach w kwietniu było lepiej niż w ub latach
Na rynku dominowały zamówienia wykończeniowe i
murarsko-zbrojarskie. Duży rynek miały także firmy brukarskie,
ogrodnicze, dekarskie, instalacyjne i dociepleniowe ( te ostatnie dużo
mniejszy niż w ub roku ). Najwięcej inwestycji zanotowaliśmy ( bez
zaskoczenia ) w województwach: mazowieckim, małopolskim i śląskim.
Bardzo słaby rynek w tym miesiącu był w województwie opolskim. Wysoka
koniunktura to zazwyczaj także wzrost cen usług, ale i kosztów pracy.
Tu ceny faktycznie rosły najszybciej od ub sezonu ( +2,1% m/m), ale
koszty pracy nieco wolniej. Budownictwa nie omijał w kwietniu także
wzrost cen materiałów budowlanych co w rezultacie dało znaczący wzrost
kosztów budowy domów prywatnych ( ponad +1% do 1m2 powierzchni ). Teza o
trwających inwestycjach w nieruchomości chociaż nieco już wyblakła (
tyle ofert sprzedaży na rynku wtórnym dawno nie widzieliśmy ) wciąż ma
swoich zwolenników zwłaszcza wśród deweloperów. Nie mniej dobra
koniunktura w budownictwie jeszcze idzie w parze z wysoką rentownością
prac budowlanych, a obroty w niektórych branżach przekroczyły 3 krotnie
średnioroczną. Handel budowlany jak przekazują nam firmy w kwietniu
głównie przez hurtownie i małe placówki, a bez dużych sieci budowlanych (
tu sprzedaż głównie na zamówienie ). Taka dystrybucja na pewno obniżyła
sprzedaż w w wielu zakresach branżowych. Za nami start sezonu
budowlanego, a przed nami obiecujący maj już bez restrykcji pandemii.
Jest więc szansa na kolejny skok w górę koniunktury w branży
budowlanej...



O 8% było w kwietniu więcej firm budowlanych do dyspozycji inwestorów
niż w ub roku. To pokazuje, że firm budowlanych przybywa ( nie ma się co
dziwić skoro rynek jest tak dobry ). Natomiast jest to połowa firm na
rynku które mogą przyjąć zlecenia w krótkim czasie. Czyli o takim
wyborze wśród firm jak w lutym inwestorzy mogą tylko pomarzyć. Warto
tutaj powiedzieć, że większa podaż firm w okresie wiosennym niż w ub
roku rodzi pewien niepokój co do wzrostu konkurencji po zamknięciu
sezonu. Ale poczekajmy na dane z kolejnych miesięcy..

- Aż 30% zamówień w kwietniu to murarsko-zbrojarskie i wykończeniowe
- Nie słabną zamówienia na budowy prywatnych domów
- Mniejsze zainteresowanie usługami ogrodowymi niż w ub roku


Ryzyko działalności budowlanej w kwietniu było większe niż w marcu, ale
za to zdecydowanie mniejsze niż w ub roku. Jednak o niskim ryzyku
działalności możemy mówić tylko w branżach: wykończeniowej i
murarsko-zbrojarskiej. Tu decydował głównie duży rynek zamówień, ale
także wysokie ceny usług dające gwarancje rentowności tych działalności.
Najbardziej ryzykowną branżą w kwietniu była ociepleniowa - elewacyjna
ze spadkiem zamówień, wysokimi kosztami pracy i sprzętu. Także rosnące
ceny materiałów elewacyjnych nie pomagają branży...

- Mocne fundamenty finansowe firm budowlanych
- Wysokie marże i obroty dominowały w kwietniu w budownictwie
- 1 roboczogodzina w umowach kontraktach zbliża się do rekordowych wartości
Wyniki finansowe firm GBW
metodologia: analiza każdego tygodnia skonstruowanym przez naszych informatyków specjalnym algorytmem:
więcej: próba, zakres, sposób działaniaKwiecień pomimo niekorzystnie rosnących kosztów w
firmach budowlanych zasadniczo nie zmienił ich sytuacji finansowej. W
kwietniu dzięki podwyżkom cen usług i rosnącym obrotom firmy mogły
zarówno dokapitalizować działalność jak i poczynić niezbędne sezonowe
wydatki. Średnie marże w firmach utrzymywały się na wysokim ponad 30%
poziomie , a w branżach instalacyjnej, tynkarskiej
robót ziemnych i dekarskiej znacznie powyżej tej wartości. Oczywiście
jest niebezpieczeństwo, że koszty pracy będą rosły szybciej niż ceny
usług w najbliższym czasie, ale to w sezonie budowlanym było praktycznie
normą. Dopiero od czasu pandemii płace w budownictwie wyraźnie zostały
"przyhamowane". Kwiecień w tym roku był od tego czasu pierwszym
miesiącem w którym płace robotnicze tak wyraźnie wzrosły. Ale tak jak
wspomnieliśmy na początku tekstu nie widzimy na razie zagrożenia dla
płynności finansowej firm...

Obroty w kwietniu w niektórych branżach przekraczały nawet 2 -3 krotnie
średnią z roku. Tak było w branży brukarskiej, murarsko-zbrojarskiej,
elektrycznej i ogrodzeniowej. A we wszystkich branżąch zanotowaliśmy
zdecydowany wzrost przyjętych zamówień. Najmniejszy progres miały branże
elewacyjna i dekarska. Tu obroty wzrosły ( tylko ! ) o 30-40% powyżej
średniorocznej. Dawno już nie pamiętamy takiego wzrostu przyjętych do
realizacji zamówień...

Marze w firma w dalszym ciągu wysokie, a tylko w
branży ociepleniowo - elewacyjnej wygląda to bardzo słabo. Powodem jest
bardzo szybko rosnący koszt pracy i osprzętu, a umiarkowany wzrost cen
usług w tej branży. W sezonie miejmy nadzieje te dysproporcje się
zmienią, ale musi być popyt na prace elewacyjne, a ten nie jest wiodący.
Rynek elewacji także ze względu na pogodę był słabszy niż w ub roku.
Firmy więc "brały" także te mniej opłacalne roboty...
Koszt 1 h pracy firm w umowach i kontraktach znacznie wzrósł w kwietniu.
Wpływ na to miały rosnące niemal wszystkie składowe kosztów w firmach.
Wzrosły koszty pracy, koszty sprzętu i narzędzi, a ceny paliw były
bardzo niestabilne. Firmy wyprzedzająco także ponosiły ceny usług który
średnio wzrósł nawet o ponad 2% m/m co musiało się odbić na rozliczeniu 1
roboczogodziny w rozliczeniach miedzy firmami. Magiczna wartość pracy
40 zł netto/h jest więc coraz bliższa...
Tak jak piszemy wyżej wzrosły niemal wszystkie koszty w firmach
budowlanych. Chociaż koszty paliw i sprzętu w dużo mniejszym stopniu niż
koszty pracy. Mamy więc do czynienia z najwyższym wzrostem kosztów od
wielu miesięcy. W sezonie są jednak małe szanse na ich zmniejszenie, ale
kolejne fakle rosnących cen powinny już być mniejsze...

- Dużo inwestycji w województwach: śląskim, małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim i lubelskim
- Spadek inwestycji w województwach opolskim i zachodniopomorskim
- Więcej zamówień niż w ub roku w całej Polsce
Wiadomości regionalne usługi
W kwietniu bardzo szybko rósł rynek w województwach: śląskim, małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim i lubelskim. Rynek stołeczny po początkowej znacznej kumulacji nowych inwestycji w kolejnych tygodniach był coraz słabszy. Mała poprawa w stosunku do marca była także w województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim i kujawsko-pomorskim, a w województwach


- Pogoda i restrykcje sanitarne znacznie ograniczyły detaliczny handel budowlany
- Porażka w handlu ogrodowym
- Klienci wybierali produkty jak w okresie zimowym

W porównaniu do marca sprzedaż w dużych sieciach budowlanych zapewne
była mniejsza na skutek restrykcji sanitarnych. Wg naszych danych
klientów było najmniej od marca ub roku. I nie pozostaje to bez wpływu
także na usługi budowlane. Te miały bardzo dobry rynek, ale gdyby nie
było restrykcji handlowych prywatnych zamówień dla firm byłoby jeszcze
więcej...

Materiały budowlane