ŚREDNI RUCH CEN USŁUG BUDOWLANYCH: +1,2%

We wrześniu ceny usług budowlanych wzrosły najmocniej od lutego br. Jednak średni wzrost cen było mniejszy od spodziewanego bo wyniósł +1,2% m/m. Pod koniec miesiąca firmy budowlane już tak nie "parły" na ceny jak na początku września. W branży wykończeniowej nawet ceny zaczęły spadać. Ostatecznie w tym miesiącu najmocniej podrożały ciężkie usługi budowlane ( +1,5% m/m) zwłaszcza usługi murarskie, instalacyjne wszystkich specjalności oraz montażu stolarki budowlanej. Ceny usług wykończeniowych wzrosły o +0,8% m/m, głównie wzrosły ceny montażu sanitarnego. Najmniej podrożały usługi terenowe, a ceny usług ogrodzeniowych nawet nieznacznie spadły. Poziom cen we wrześniu był o +6,1% wyższy niż w ub roku, a od początku roku ceny usług budowlanych wzrosły o 5,8%. Kończący się szczyt sezonu budowlanego raczej zwiastuje wzrost konkurencji i hamowanie apetytów firm na podwyżki. Ubiegły rok jednak pokazał że ceny w budownictwie można podnosić nawet zimą. W tym roku średni wzrost cen już przekroczył poziom z ubiegłego. Nie mamy więc złudzeń, przy wysokiej inflacji i znaczącym popycie będzie coraz drożej..

Spadek cen usług wykończeniowych na koniec września ostatecznie nie dał takiego wzrostu średnich cen w tym miesiącu jak zapowiadaliśmy. Najmocniej wzrosły we wrześniu ceny  montażu sanitarnego oraz montażu suchej zabudowy. Mniejszy wzrost cen okazał się na usługach malarskich. Niestety dla inwestorów żadne prace wykończeniowe nie spadły poniżej cen z sierpnia. Remontowaliśmy i wykańczaliśmy wynajmując firmy we wrześniu o +0,8% drożej...

Za sprawa szybkiego wzrostu cen usług murarskich i instalacyjnych wod-kan-gaz ( ceny wzrosły we wrześniu od +1,5 do nawet +3,5% m/m ) grupa ciężkich usług podrożała w tym miesiącu najmocniej ze wszystkich grup. Ceny średnie w branżach ciężkich podrożały o +1,5% we wrześniu i to pomimo spadku cen w branży elewacyjno - ociepleniowej ( -2,3% m/m) i niektórych pracach dekarskich. Wzrost zamówień (w stosunku do lata ) na stany surowe spowodował wzrost cen usług konstrukcyjnych...

Koszty budowy domów we wrześniu rosły szybciej niż w ubiegłych dwóch miesiącach, a wzrost kosztów był podobny jak w czerwcu. Na większe zmiany cen złożył się wzrost popytu na budowy domów i stany surowe na inwestycjach publicznych. Firmy musiały odreagować cenowy zastój z okresu letniego. Wpływ na ceny miały także usługi instalacyjne które podrożały niemal o +2% m/m. Większy wzrost kosztów dotyczył stanów surowych ( wzrost o +0,5% m/m do 1 m2 powierzchni domu ) i mniejszy dla finalnych gotowych domów +0,3% m/m. Mniejszy wzrost cen cen gotowych domów wynikał głównie ze słabszego wzrostu cen usług wykończeniowych ( pod koniec miesiąca ceny niektórych prac zaczęły spadać). Wzrost zamówień na domy prywatne o 25% w stosunku do okresu letniego jest niby imponujący, ale to o 40% gorszy wynik od września ub roku. Rewolucji więc nie ma.., ale dobrze, że zamówienia rosną. Większość analityków uważała, że w drugiej połowie roku koniunktura w budownictwie zacznie spadać, a koszty budowy domów najwyżej będą rosły o wskaźnik inflacji. Tymczasem już w sierpniu mieliśmy wyższą podwyżkę cen usług budowlanych od spodziewanej, a teraz ten trend jest kontynuowany. O ile handel i producenci mówią jeszcze o chwilowym powakacyjnym wzroście sprzedaży to firmy usługowe twierdzą że popyt na usługi będzie kontynuowany podobnie jak w pierwszej połowie roku. Do tego brakuje ludzi do pracy niemal jak przed dwoma laty bo nie zasilają nas obcokrajowcy. Przynajmniej w takim stopniu jak w ub latach. Pandemia jednak utrudnia przemieszczanie się ludzi. W związku z tym być może trzeba będzie zweryfikować nieco pesymistyczne prognozy. Tym bardziej, że w przyszłym roku pojawią się zapewne środki na inwestycje infrastrukturalne, drogowe i kolejowe o jakich nawet się nam nie śniło. Natomiast rynek prywatny odżyje jak zostanie poluzowana polityka kredytowa. Ta nadal jest bardziej obarczona kryteriami nie zawsze do spełniania przez budujących domy. No i jeszcze kwestia rozwoju tzw drugiej fali pandemii. Jeśli się uspokoi rynek budowlany będzie wciąż kreatywny, ale jak zaczną się spore zachorowania to spadnie liczba zawieranych umów i będzie dużo gorzej z budownictwem domów prywatnych....