
Pracownicy budowlani w całej Polsce ! ogłoszenia praca, stanowiska - stawki za 1h pracy - wszystkie województwa - oferty
Komentarz rynek pracy w budownictwie 2018
Oferty Pracy › Rynek pracy 2018 › Komentarz rynek pracy w budownictwie 2018 › Rynek pracy w budownictwie w 2018 roku ( analiza )

Jak wspomnieliśmy wyżej wzrost płac robotników budowlanych na poziomie +12% w roku 2018 to wynik znacznie przekraczający średni wzrost cen usług budowlanych ok 6,8%. To wpłynęło na spadek rentowności firm, ale nie wszystkich. Są branże, które nie ucierpiały jak instalacyjna wod-kan-gaz, robót ziemnych czy wykończeniowa tu średnie zyski nawet rosły. Słabo pod tym względem wypadły branże murarsko-zbrojarska, posadzkarska czy elewacyjna tu opłacalność tych branż w 2018 roku była pod znakiem zapytania. Tym bardziej jest to ważne, że firmy z powodu braku ludzi do pracy traciły także na obrotach. Co z tego ze rosną płace w budownictwie jeśli stabilność wynagrodzeń jest tak niebezpiecznie niska, a ryzyko działalności rośnie...

Prognozy 2019 .:
W 2018 roku sytuacja na rynku pracy w budownictwie osiągnęła niespotykane od '89 roku warunki otwarcia firm na zatrudnienie. Potrzeby firm budowlanych nie spadały poniżej 49% ankietowanych firm ( czyli aż co druga firma potrzebowała robotników budowlanych nawet w lutym ). A średnio 65% firm budowlanych cierpiało na brak robotników przez cały rok. Do tego podaż chętnych do pracy spadała
już od kwietnia, a do końca roku zainteresowanie pracą w budownictwie było na podobnie niskich poziomach jak w ub roku. Jak by tego było mało bezrobocie średnioroczne wg naszych wskaźników pozostawało na niezmiennym poziomie 2,8% co jest najniższym wskaźnikiem w historii. Do tego od maja do końca roku wskaźnik bezrobocia był niemierzalny. Tak doskonały rynek pracy dla firm oznaczał tylko kłopoty i stał się czynnikiem wprowadzającym do działalności budowlanej największe ryzyko. Branża budowlana jest ryzykowna jak nigdy dotąd i to pomimo niektórych regulacji prawnych zapewniającym firm zapłatę na dużych inwestycjach. No bo jak prowadzić działalność jeżeli na ogłoszenia o prace potrafi nie zgłosić się nikt kompetentny przez kilka miesięcy. Praktycznie więc bezrobocia w budownictwie nie ma i to w całym kraju, natomiast możliwy jest poza sezonowy jego wzrost w lutym i marcu. Brakuje głównie specjalistów, ale także ludzi do przyuczenia i to pomimo najszybciej rosnących płac w historii. Wg analiz ogłoszeń GBW płace wzrosły w 2018 roku aż o 12% z czego dla specjalistów nawet o 14%. To progres jakiego nie spodziewali się ani nasi analitycy, ani firmy budowlane. Chęć powiększania brygad i walka o najlepszych ludzi przy tak trudnych warunkach kadrowych doprowadziła do tak dużego wzrostu płac robotniczych...

W 2018 roku nisko podaż robotników budowlanych wspomagali głównie Ukraińcy i Białorusini, ale coraz częściej pojawiają się robotnicy z Azji. Brak otwarcia rynku pracy na zagranicę powoduje, że udział robotników zagranicznych jest wciąż nie wystarczający, a otwarcie niemieckiego rynku pracy może w 2019 roku sytuacje kadrową w firmach tylko pogorszyć. Kadrowo firmy budowlane wyglądają więc coraz bardziej ubogo, a rynek pracy jest już na tyle niesymetryczny z podażą robotników, że szkodzi stabilizacji zatrudnienia. Największe potrzeby kadrowe przez cały rok zgłaszały firmy wykończeniowe, murarskie, zbrojarskie i ciesielskie, ( firmy te niemal cały rok potrzebowały robotników aż 70% podmiotów tych branż ). Nie dużo lepiej wyglądała sytuacja w branżach elewacyjnej, tynkarskiej, dekarskiej, instalacyjnej wod-kan-gaz i brukarskiej ( ok 60% podmiotów branżowych cierpiało stale na brak robotników ) ale aż ponad połowa firm branż: ogrodzeniowej i ogrodniczej poszukiwało robotników ( branże o najniższym wskaźniku zapotrzebowania na robotników ). To pokazuje jak trudna sytuacja kadrowa jest w budownictwie. Z pewnością będzie ona miała wpływ na brak realizacji wielu projektów w przyszłym roku. Po prostu nie ma kto tego budować...


W 2018 roku nisko podaż robotników budowlanych wspomagali głównie Ukraińcy i Białorusini, ale coraz częściej pojawiają się robotnicy z Azji. Brak otwarcia rynku pracy na zagranicę powoduje, że udział robotników zagranicznych jest wciąż nie wystarczający, a otwarcie niemieckiego rynku pracy może w 2019 roku sytuacje kadrową w firmach tylko pogorszyć. Kadrowo firmy budowlane wyglądają więc coraz bardziej ubogo, a rynek pracy jest już na tyle niesymetryczny z podażą robotników, że szkodzi stabilizacji zatrudnienia. Największe potrzeby kadrowe przez cały rok zgłaszały firmy wykończeniowe, murarskie, zbrojarskie i ciesielskie, ( firmy te niemal cały rok potrzebowały robotników aż 70% podmiotów tych branż ). Nie dużo lepiej wyglądała sytuacja w branżach elewacyjnej, tynkarskiej, dekarskiej, instalacyjnej wod-kan-gaz i brukarskiej ( ok 60% podmiotów branżowych cierpiało stale na brak robotników ) ale aż ponad połowa firm branż: ogrodzeniowej i ogrodniczej poszukiwało robotników ( branże o najniższym wskaźniku zapotrzebowania na robotników ). To pokazuje jak trudna sytuacja kadrowa jest w budownictwie. Z pewnością będzie ona miała wpływ na brak realizacji wielu projektów w przyszłym roku. Po prostu nie ma kto tego budować...

*W rozporządzeniu resortu pracy ustalono zgodnie z pierwotnym założeniem, że najniższa krajowa płaca w 2018 roku wynosi 2100 zł brutto, czyli ok. 1530 zł do ręki (netto). Ustalona kwota płacy minimalnej stanowi ok. 47 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce krajowej. Jest to 5 proc. wzrost minimalnego wynagrodzenia w stosunku do poprzedniego roku. Z początkiem roku wzrosła też minimalna stawka godzinowa z 13 do 13,70 zł dla określonych umów cywilnoprawnych. Wraz z podniesieniem minimalnego wynagrodzenia za pracę wzrosła także minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych (umowa zlecenie). Jej wysokość jest waloryzowana o wskaźnik wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę. Rząd ustalił, że minimalna stawka godzinowa w 2018 roku wynosi 13,70 zł brutto. Co stanowi kwotę w podstawowym wymiarze ( 8 godzinny dzień pracy ) ok 10 zł netto/h.
Jak wspomnieliśmy wyżej wzrost płac robotników budowlanych na poziomie +12% w roku 2018 to wynik znacznie przekraczający średni wzrost cen usług budowlanych ok 6,8%. To wpłynęło na spadek rentowności firm, ale nie wszystkich. Są branże, które nie ucierpiały jak instalacyjna wod-kan-gaz, robót ziemnych czy wykończeniowa tu średnie zyski nawet rosły. Słabo pod tym względem wypadły branże murarsko-zbrojarska, posadzkarska czy elewacyjna tu opłacalność tych branż w 2018 roku była pod znakiem zapytania. Tym bardziej jest to ważne, że firmy z powodu braku ludzi do pracy traciły także na obrotach. Co z tego ze rosną płace w budownictwie jeśli stabilność wynagrodzeń jest tak niebezpiecznie niska, a ryzyko działalności rośnie...

W 2018 roku najlepiej zarabiali tynkarze i posadzkarze - to elita robotnicza jeśli chodzi o wynagrodzenia, a i tak chętnych do pracy brakuje pomimo średnich płac na rękę na poziomie od 2600 zł do nawet 6000 zł. Płace od 2300 zł do 3400 na rękę mieli glazurnicy, zbrojarze, cieśle szalunkowi, operatorzy maszyn czy elektrycy. Od 1900 zł do 2600 netto zarabiali w 2018 roku wykończeniowcy i stolarze, a to stanowiska branżowe o najmniejszych dochodach wśród analizowanych branż. Największy wzrost płac dotyczył tynkarzy i posadzkarzy ( wzrost płac nawet o 35% ) a najmniejszy glazurników, wykończeniowców, murarzy, zbrojarzy, cieśli i dekarzy ( ok 3-5% ). Jednak większość zawodów branżowych zdołała uzyskać u swych pracodawców wzrost płac zbliżony do średniorocznej. W ubiegłym roku mówiliśmy że płace robotników już nie będą rosły w tempie wyższym niż ceny usług. Stało się inaczej, ale chyba nikt nie przewidział tak niskiej podaży nowych kadr robotniczych na rynku i tak niskiego bezrobocia. Przypominamy wg naszych danych wyniosło ono 2,8% w 2018 roku, a więc jest to wskaźnik poniżej 5% który określa się jako obejmujący tych którzy nie chcą pracować wcale. Wg relacji firm coraz większy odsetek osób zgłaszających się do pracy w 2018 roku stanowił tzw margines ( alkoholicy, bezdomni, zwykli oszuści ). To pokazuje jaki wybór kandydatów mają firmy i jak wpływa to na ich kondycje finansową ( ciągłe przyjmowanie i zwalnianie ludzi pociąga za sobą dodatkowe coraz większe koszty ). Rynek budowlany jest bardzo dobry, ale niestety nie wszystkie firmy ( branże ) mogą na nim zarobić więcej niż w latach kryzysu...

Płace zostały wyliczone na podstawie proponowanych stawek za godzinę pracy fizycznej netto ( na rękę ) rejestrowanych przez 12 miesięcy w wybranych przez nas zawodach we wszystkich województwach w Polsce. Dotyczą 8 godzinnego dnia pracy z dwoma sobotami w miesiącu. W szczycie sezonu pracownicy budowlani nierzadko pracują po 10 godzin wówczas wynagrodzenia będą wyższe. Stawki są przez nas rejestrowane na podstawie ogłoszeń pracowniczych firm zarejestrowanych w naszym systemie.
Prognozy 2019 .:
W roku 2019 problemy kadrowe nie znikną, ale rynek pracy będzie już blisko ściany w której już się nie poprawi. A więc nie będzie jeszcze gorzej z kadrami niż jest. Z tego powodu nie będzie już takiego bodźca do wzrostu płac oczywiście pod warunkiem że rządowi uda się zamrozić ceny energii i paliw ( czas wyborczy ). Niska inflacja i wciąż bardzo dobry rynek budowlany może stabilizować zarówno ceny usług budowlanych jak i płace robotników. Wzrost płacy minimalnej w 2019 roku ( ok 1634 zł netto) raczej nie stanowi problemu bo jak widać z tabeli powyżej w większości firmy budowlane płaciły więcej. Jedynie w województwach: lubuskim, świętokrzyskim i opolskim może zaburzyć płynność finansową firm. Czy wzrost płac jest konieczny ? Tak. Ale czy otoczenie polityczno - gospodarcze ułatwia ich podniesienie są wątpliwości. Na razie odbywa się to głównie kosztem zysków firm budowlanych...

Materiały budowlane