Niespodziewanie rynek budowlany poprawił się pod koniec października i nawet "wichry i burze" nie zdołały tego zatrzymać. Jako całość rynek był jednak gorszy niż we wrześniu, ale lepszy niż w październiku ubiegłego roku. Niestety nie dotyczy to handlu, który w tym miesiącu i w tym roku jakoś nie ma szczęścia do klientów. Ich liczba spadła w październiku o -2% i w stosunku do ubiegłego roku aż o blisko -12%. To nie wróży dobrze usługom budowlanym zwłaszcza pochodzącym z rynku prywatnego. Czy to jest już szczyt inwestycji na rynku prywatnym i czeka nas spadek zobaczymy w przyszłym roku. Część firm jednak już widzi swoje zyski w coraz lepszym finansowo rynku inwestycji publicznych. Większość rynku w październiku podzieliły między siebie firmy wykończeniowe, murarsko-zbrojarskie, dekarskie, elewacyjno-ociepleniowe (59% nowych zleconych prac ). W dalszym ciągu brak ludzi do pracy utrzymuje wysokie koszty w firmach co stabilizuje ceny pomimo pogorszenia rynku inwestycji. Dzięki temu firmy mają stabilne zyski chociaż część spodziewała się poprawy marż. Wysoka koniunktura dotyczyła tylko województw mazowieckiego i małopolskiego. W pozostałych województwach nie było już tak różowo dlatego rośnie liczba firm gotowych podjąć inwestycje od zaraz (37%). Jest to jednak wskaźnik o 23% niższy niż w ubiegłym roku. Największymi barierami utrudniającymi firmom działalność były: brak pracowników ( aż 61% ankietowanych ) - to pokazuje skalę zagrożenia dla działalności, niskie ceny usług ( 17% ) oraz wysokie podatki ( 11% ). Żadna z ankietowanych firm nie narzekała na konkurencję i zatory płatnicze ( jak w ubiegłych latach ).

O 3% wzrosła liczba firm szukających zleceń do realizacji, co jak napisaliśmy wyżej jest wynikiem znacznie lepszym niż w ubiegłym roku. Aż 63% firm nie ma na razie wolnych terminów żeby podjąć inwestycje od razu. To tylko pozornie dobrze bo firmy z powodu braku ludzi są coraz mniejsze i mniej mobilne niż w ubiegłych latach...

Na koniec października nieznacznie spadło ryzyko prowadzenia działalności budowlanej, ale przez cały miesiąc było ono wyższe niż w ubiegłym miesiącu. Ryzyko na poziomie 40% jest najwyższym od lat. Odpowiada za to bardzo zła sytuacja kadrowa w firmach w tym bardzo niski potencjał specjalistów branżowych na rynku i wysokie koszty działalności. Na te niekorzystne czynniki nakłada się także niższa ( poniżej średniej w roku ) koniunktura w budownictwie. Do najbardziej ryzykowanych branż w październiku należała branża ogrodzeniowa i stolarka budowlana ( zbyt niskie ceny usług, z rosnącymi kosztami pracy i rynkiem inwestycji poniżej średniej). Najmniejsze ryzyko nadal występuje w branży wykończeniowej chociaż w październiku wzrosło również i w tej branży ( spadek cen usług ). Ryzyko wyraźnie zmniejszy się w całym budownictwie, kiedy pojawi się zimowe bezrobocie . Obecnie rzeczywiste bezrobocie praktycznie nie istnieje...

Niestety w październiku pomimo zakończenia sezonu budowlanego nie udało się firmom budowlanym podnieść marż netto na wyższy poziom. Średnia w branżach to nadal 27,8% i jest to wynik niższy niż w ubiegłym roku gdzie marże osiągnęły nawet 31%. To rezultat wysokich kosztów pracy ( nadal drastyczny brak chętnych do pracy ) i średnich poziomów koniunktury, które już nie pozwalają na dalszy wzrost cen usług. Firmy budowlane mają jednak marże wyższe niż w latach 2013-15 roku. Do końca roku jeśli nie poprawi się podaż pracowników ( przy dobrej pogodzie jest to możliwe ) trudno będzie firmom "ciąć" koszty w tym segmencie. A więc marże mogą dryfować na podobnym poziomie. W tym miesiącu ani ceny paliw, ani koszty narzędzi i sprzętu budowlanego nie uległy większym zmianom co także miało wpływ na stabilizacje zysków w firmach. Bardzo duże zyski w przeliczeniu na jednego zatrudnionego pracownika osiągają firmy w branży instalacyjnej wod-kan-gaz i c.o. ( 55% marże netto ) oraz robotach ziemnych (40%). Dal tych branż to już "Europa" . Niezły zysk w tym roku notują firmy wykończeniowe ( w październiku prawie 34% ) oraz branża tynkarska ( blisko 33% ). Bezpieczne marże netto mają także branże dekarska i brukarska ( ok 31-32% ). Bliżej średniej zarabiają firmy elektryczne i ostatnio posadzkarskie ( marże rosną ). Wszystkie pozostałe branże to zbyt niskie marże dla małych firm ( 20% i poniżej ). Najsłabiej można zarobić tworząc firmę w branży ogrodzeniowej ( ceny znacznie spadły, przy wysokich kosztach pracy). Wszystkie dane wskazują, że marże w firmach nie powinny spadać, ale większych wzrostów też nie należy oczekiwać. Jak piszemy wyżej koszty w firmach w październiku nie uległy większym zmianom. Stabilne były ceny paliw oraz maszyn i narzędzi odnawialnych, podobne były także koszty pracy. Dla firm budowlanych korzystny jest spadek kosztów w okresie zimowy, tak było w ostatnich latach. Dzisiaj kiedy brakuje robotników niemal we wszystkich dziedzinach gospodarki nie ma szans na oszczędności poza sezonem. Niestety dla inwestorów jest to informacja o prognozowanym niewielkim spadku cen usług do końca roku...

W październiku tylko w województwach mazowieckim i małopolskim możemy mówić o wciąż wysokiej koniunkturze w budownictwie. Koniunktura zauważanie spadła w województwie wielkopolskim i podkarpackim. W pozostałych regionach na ogół było tylko nieznacznie gorzej niż miesiąc temu. Spadek koniunktury w Wielkopolsce jest najbardziej interesujący ze względu na region, który utrzymywał się w pierwszej piątce najsilniejszych regionów w Polsce. Przyczyn upatrujemy w spadku inwestycji publicznych chociaż te prywatne też nie były znaczące oraz pogorszeniu pogody do inwestowania. Wydaje się jednak że jest to wyjątkowy miesiąc dla tego regionu. natomiast województwo podkarpackie po sezonie wraca do standardowo niższego rynku, który rozpędziły inwestycje publiczne. Teraz mocno spada tam koniunktura na rynku prywatnym...

Średni handel budowlany jaki mamy od dwóch miesięcy z pozoru wygląda optymistycznie w końcu mamy październik. Jednak to kolejny gorszy niż w ostatnich dwóch latach miesiąc z mniejszą liczbą klientów. Nie wykluczone, że prywatny rynek inwestycji jest w tym roku już gorszy, a usługi zaczynają się opierać o inwestycje publiczne i deweloperskie. W porównaniu do ubiegłego roku w październiku mniej klientów odwiedziło działy budowlane oraz farb i lakierów. Za to więcej klientów kupowało narzędzia i sprzęt budowlany oraz sanitariaty i materiały instalacyjne wod-kan-gaz. W październiku tylko nieznacznie spadła liczba klientów w dużych sieciach handlowych w działach ogrodowych, płytek i wykładzin. Mniej klientów było także w działach farb i lakierów. Wzrosło za to zakupy w działach elektryczno-oświetleniowych i narzędziowych. Zakupy klientów wyraźnie wchodzą już w asortyment okres zimowy. Handel w odróżnieniu od usług jest wciąż słabszy w tym roku...