Rynek pracy znów osiąga stadium krytyczne dla firm budowlanych. Aż 79% firm szuka robotników budowlanych z czego w branżach murarsko-zbrojarskiej, wykończeniowej, elewacyjnej i tynkarskiej zapotrzebowanie przekracza 85% ankietowanych firm. Braki kadrowe dotkliwe są we wszystkich branżach i regionach, a liczba chętnych do pracy spada. Nie ma problemów ze znalezieniem pracy przez robotników budowlanych. Jest dwukrotnie więcej zgłoszeń firm o poszukiwanych pracownikach niż zgłaszających się chętnych do pracy. Niestety czerwiec raczej pogorszy groźny dla stabilności firm kryzys kadrowy. Oceniamy że budownictwo może być wolne od bezrobocia nawet do października. Jedynie załamanie na rynku mogłoby zmienić te prognozy, ale na razie na to się nie zanosi. Największe potrzeby kadrowe mają firmy z województw mazowieckiego, małopolskiego, śląskiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego. Mniejsze zapotrzebowanie na ludzi notujemy w województwach lubuskim, lubelskim, opolskim i świętokrzyskim. Szybciej spada liczba chętnych do pracy fizycznej niż jeszcze na początku maja. W czerwcu liczba chętnych do pracy zbliży się do minimalnego poziomu w roku, najmniej chętnych będzie chciało podjąć pracę w lipcu. Natomiast zapotrzebowanie na pracowników w przyszłym miesiącu może być największe w tym roku po czym w lipcu część firm zrezygnuje z zatrudniania nowych osób do pracy. Rynek pracownika w tej chwili w najlepsze...