
Wiadomości budowlane prosto z rynku ! aktualności ze wszystkich branż i regionów - serwis koniunktura na rynku budowlanym - co tydzień news
2016-12-30






Dla budownictwa usługowego to najsłabszy grudzień od dwóch lat. W
większości branż popyt na usługi spadł poniżej notowanych w ostatnich
latach wskaźników. Lepiej było tylko w branży wykończeniowej ( w drugiej
połowie miesiąca i tu wystąpił znaczny spadek popytu ), instalacyjnej
wod-kan-gaz i robót ziemnych. Mniejsze niż w ostatnich latach było
zainteresowanie budową domów prywatnych, a popyt na branże murarską
spadł o
1/3. W zupełnej niszy pogrążyła się branża posadzkarska zajmując
zaledwie 2,5% rynku inwestycji. Podobnie handel budowlany nie wykazywał
aktywności klientów znanej z ostatnich dwóch lat. Słabość budownictwa
była już widoczna od września, ale większość analityków spodziewała się
przynajmniej zatrzymania procesów kurczenia się rynku inwestycji
prywatnych. Tak się nie stało, a budownictwo nie dostawało bodźców "
rozruchowych" ani z rynku publicznego ani prywatnego. Słabszy rynek i
niesprzyjająca pogoda powodowały szybszy niż w ostatnich latach spadek
cen usług w tym okresie przy wręcz galopujących kosztach prowadzenia
działalności. Marże firm budowlanych spadły na okres zimowy znów do
poziomów znanych z kryzysu 2012-13. Wszystko to dzieje się w przedziale w
którym Polska powinna już wykorzystywać wsparcie dotacji unijnych co
miało wyrwać budownictwo z zastoju. W roku 2016 budownictwo usługowe
"napędzało" jednak głównie budownictwo deweloperskie i prywatne
inwestycje ze szczytowego cyklu koniunkturalnego. Sytuacje firm
budowlanych pogarsza fakt nie kończących się trudności z doborem kadr
robotniczych. W tym roku w grudniu pod tym względem było nieco lepiej
niż rok temu ( więcej chętnych do pracy ), ale problem nadal jest
poważny. Po raz kolejny okazało się że brak robotników do pracy w
budownictwie nie rozwiązuje wzrost wynagrodzeń. Płace licząc rok do roku
w grudniu wzrosły o ponad 10%, a jest to już kolejny rok znaczących
podwyżek w tej grupie zawodowej. Z napływających do nas danych wynika,
że w przyszłym roku nadal będzie mocno aktywne budownictwo deweloperskie
( wzrost pozwoleń na budowy bloków mieszkalnych ), ale budownictwo
prywatne już zaczyna słabnąć. Szczytowy okres budowy domów prywatnych
mieliśmy 2015 roku, a mijający rok już był pod tym względem słabszy. W
grudniu największą barierą utrudniającą firmom działalność był brak
zleceń ( słaby rynek ), a dopiero kolejno zbyt niskie ceny usług na
rynku i brak pracowników do pracy ( szczególnie w branżach:
murarsko-zbrojarskiej i ciesielskiej). W dziwny sposób pomimo rosnących
kosztów firmom nie przeszkadzały w odróżnieniu od zeszłego roku
obciążenia podatkowe, ale koszt pracy już tak...


Dostępnych do do realizacji inwestycji było w grudniu mniej firm niż w
listopadzie, ale więcej niż w tym samym okresie w roku biegłym. Można
założyć, że 63% firm do końca grudnia już było w stanie poszukiwania
inwestorów co oznacza że więcej niż co druga miała problem z otrzymaniem
zlecenia. Tylko pozornie utrzymujący w niektórych branżach brak ludzi
do pracy stwarza wrażenie jeszcze "kręcącej się" budowlanki. Początek
roku będzie jednak trudny dla wielu firm budowlanych. Spadają ceny
usług, rosną koszty, a inwestycji jest mniej niż przez ostatnie dwa lata
w tym okresie...

Grudzień zakończył bardzo dobrą trwającą od sierpnia passę na usługi
wykończeniowe niemal przez sześć miesięcy liczba inwestycji
wykończeniowych przekraczała 20% rynku i była największa w ostatnich
dwóch latach. To
wynik trwającego przez te ostatnie lata wzrostu budowy inwestycji
deweloperskich (osiedli mieszkaniowych ) i znacznej liczby budowanych
domów prywatnych. Na to nałożył się szczyt cyklu koniunkturalnego na
remonty i wykończenia starszych obiektów. Podobnie zyskały branże
wod-kan-gaz, elektryczne i dekarskie. Niestety grudzień pokazał, że
trwający drugi rok zwiększonego zapotrzebowania na budowy domów
prywatnych zaczyna słabnąć ( udział w rynku ok 11% wobec 15% w zeszłym
roku ). Być może układ świąt w kalendarzu spowodował wstrzymywanie się
inwestorów od połowy grudnia, ale podobna sytuacje mamy przecież co
roku. Spadek w tym miesiącu wystąpił także w zamówieniach dla branży
murarskiej. Niemal "położyły się" inwestycje tynkarskie, posadzkarskie i
elewacyjne. Na te ostatnie wpływ miała mniej sprzyjająca pogoda. Jeśli
chodzi o branże terenowe to tylko roboty ziemne miały lepszy rynek niż w
grudniu ubiegłego roku. Może to dobry znak, że coś drgnęło w pierwszy
etap nowych inwestycji. Przekonamy się w styczniu...


Pogarszający się rynek inwestycji pogłębia ryzyko działalności firm
budowlanych które od trzech tygodni znowu rośnie. Niemal oceniane przez
nas średnio 16% możliwych nieudanych inwestycji jest dość umiarkowane.
To jednak w branżach: posadzkarskiej, tynkarskiej i
murarsko-zbrojarskiej przekracza 20%. W Firmy budowlanych zmniejszyło
się znacznie ryzyko braku robotników budowlanych do realizacji
inwestycji, które przez cały sezon spędzało sen z powiek zarządzającym.
Natomiast teraz w grudniu problemem są: kurczący się rynek usług,
spadające ceny usług, a wraz z nimi marże. Najgorzej pod tym względem
wygląda właśnie w firmach tynkarsko-posadzkarskich. W styczniu sytuacja
może się jeszcze pogorszyć zwłaszcza jeśli " uderzy zima" i inwestorzy
wstrzymają swoje bieżące plany...

Do końca grudnia średnie marże netto w firmach budowlanych spadły do
27,8%. Niższe były tylko w maju i sierpniu. Podobnie jak wówczas ceny
usług budowlanych były zbyt niskie w stosunku do kosztów pracy, ale
teraz
doszły jeszcze rosnące koszty paliw, ubezpieczeń i administracyjne.
Słaby rynek budowlany w grudniu z pewnością nie będzie lepszy w styczniu
kiedy wzrośnie konkurencja przy niewiele większym zapotrzebowaniu na
usługi. Niemniej w styczniu możliwy jest jak co roku spadek
proponowanych płac dla robotników co może ulżyć częściowo obciążeniom w
firmach. Na każdy wzrost inwestycji firmy zareagują wzrostem cen usług,
ale na razie będą jeszcze konkurować ze sobą ceną zwłaszcza w branżach
na które popyt jest najniższy ( tynkarska, posadzkarska, brukarska i
ogrodzeniowa ). Pocieszający jest fakt, że w 2016 roku liczba firm
budowlanych operujących na rynku spadła, a więc przy wzroście
koniunktury firmom będzie łatwiej wynegocjować wyższe ceny na rynku. Bez
"unijnego" wzrostu inwestycji publicznych firmy mają małe szanse na
rekompensujący koszty wzrost cen usług. Jak widać po ostatnich dwóch
latach rynek prywatny i deweloperski zapewnia firmom godziwe warunki
kontraktów tylko przez okres sezonu. Na koniec roku tylko cztery branże zapewniły sobie marże powyżej 30% (
instalacyjna wod-kan-gaz, dekarska, robót ziemnych i wykończeniowa ).
Wszystkie pozostałe nie mogły osiągnąć marż gwarantujących wkalkulowane
ryzyko w budownictwie usługowym. Wg naszych badań firmy budowlane,
których marże netto są poniżej 25% zaczynają mieć kłopoty z płynnością
finansową, a kłopoty rozliczeniowe na linii inwestor-firma nierzadko
wprowadzają je w stan upadłości. W grudniu w takim stanie znalazły się
branże: posadzkarska, elewacyjna i murarsko-zbrojarska. Sytuacja na
rynku zmusi firmy do cięcia kosztów pracy. Będą więc zwolnienia i niższe
gaże dla nowozatrudnianych. Przez ostatnie dwa tygodnie koszty w firmach budowlanych już nie uległy
zmianie, ale w skali miesiąca wzrosły w grudniu o kolejne 0,9%. Wydaje
się niewiele, ale kiedy porównamy je rok do roku to wzrost przekroczył
10,7% r/r. A to wzrost dużo większy niż wzrost cen usług w 2016 roku.
Stąd coraz niższe zyski firm przy rosnących znacznie już drugi rok,
płacach pracowników budowlanych. Inne koszty wyższe niż rok temu to
paliwa, ubezpieczenia ( druga połowa roku ), koszty administracyjne.
Nawet jeśli rynek budowlany nie będzie lepszy w 2017 roku ( zakładamy,
że inwestycje UE jednak się pojawią i to ze zdwojoną siłą ) to firmy i
tak będą próbowały zrekompensować ponoszone koszty działalności wyższymi
cenami usług. Tak dzieje się od dwóch lat...


Ostatni miesiąc roku był już wyraźnie słabszy dla usług budowlanych.
Gorzej było tylko w styczniu 2016 roku. Pod koniec grudnia rynek tracił
nawet lider budownictwa województwo mazowieckie, a w województwach
kujawsko-pomorskim, opolskim, podlaskim, podkarpackim, świętokrzyskim i
warmińsko-mazurskim rynek zamierał. Przez cały miesiąc ponad 60%
inwestycji "pochłaniało" 6 województw: mazowieckie, śląskie,
wielkopolskie, małopolskie, dolnośląskie i ostatnio znów aktywne
pomorskie. Przeciętny średni rynek usług miały województwa łódzkie,
kujawsko-pomorskie i zachodnio-pomorskie. Dla każdego z pozostałych
województw rynek budowlany w grudniu miał nie więcej niż 4 % udziału.
Poniżej 2% wyglądały inwestycji w najsłabszym inwestycyjnie województwie
świętokrzyskim. W styczniu 2017 roku sytuacja rynkowa powinna być
bardziej dynamiczna, ale czy będzie lepiej mamy wątpliwości. Inwestycje
prywatne pojawią się najwcześniej przy wiosennym ociepleniu, a te
publiczne jeśli dojdzie do alokacji środków późną wiosną. Najbliższe dwa
miesiące to nieliczni inwestorzy będą decydować o przetrwaniu firm
budowlanych...


Handel budowlany w grudniu tylko w trzech grupach branżowych był lepszy
niż w roku ubiegłym: narzędzi i sprzętu budowlanego, ogrodowym i farb i
lakierów. We wszystkich pozostałych działach frekwencja klientów była
niższa niż w ubiegłym roku, a w działach meblowo-drewnianych bardzo
niska. To odzwierciedlenie spadku inwestycji prywatnych w ostatnich 4
miesiącach ( o publicznych lepiej już nie wspominać ). Generalnie w
śledzonych przez nas sieciach handlowych budowlanych liczba klientów w
grudniu w stosunku do ubiegłego roku spadła o 14%, a to nie jest mało. W stosunku do ub miesiąca w grudniu spadło zainteresowanie działami
budowlanymi, meblowo-drewnianymi, farb i lakierów oraz działami
instalacyjno-sanitarnymi i elektryczno-oświetleniowymi. Spadek był
znaczący. Za to poprawił się udział klientów w działach ogrodowych,
narzędzi budowlanych oraz płytek i wykładzin. Dwa pierwsze działy z
pewnością zawdzięczają większy udział w handlu okresowi świątecznemu
(sprzedawały się choinki, ozdoby i akcesoria świąteczne, a także
narzędzia na prezenty ). Ewenementem były płytki i wykładziny gdzie
klientów faktycznie było więcej niż w listopadzie. Być może więc w
styczniu nie będzie tak źle w usługach wykończeniowych...


Materiały budowlane