
Wiadomości budowlane prosto z rynku ! aktualności ze wszystkich branż i regionów - serwis koniunktura na rynku budowlanym - co tydzień news
2016-10-31
Tylko w styczniu koniunktura w budownictwie była niższa od tej w październiku 2016. Podobne dane dotyczą zarówno usług jak i handlu. Podczas gdy dla handlu budowlanego oznacza to spadek z wysokiego poziomu transakcji w pierwszej połowie roku, to dla usług oznacza powrót do dość niskiego poziomu inwestycji budowlanych znanego z jesieni zeszłego roku. Budownictwo usługowe oparte głównie o rynek prywatny i deweloperski skazane jest na dużą amplitudę koniunktury w ciągu roku. Brak inwestycji publicznych już drugi rok utrudnia stabilizacje firm na przestrzeni 12 miesięcy, a pogoda w tym roku już nie pomaga. Na dłuższą metę, może to
wprowadzić średnie i większe firmy w większe ryzyko upadłości lub
poważnego kryzysu. Mniejsze firmy oparte głównie o rynek prywatny w
przypadku załamania liczby zleceń są w stanie szybko się odbudować przy
wzroście koniunktury. Natomiast średnie i większe przy trwających już
drugi rok trudnościach kadrowych już nie. To jeden z powodów dla których
na rynku brakuje średnich firm budowlanych, a duże inwestycje przejmują
coraz częściej tylko zagraniczne podmioty o dużym kapitale. Można więc
się spodziewać, że przetargi publiczne znów będą wygrywać międzynarodowe
koncerny budowlane, a polskim firmom zostanie podwykonawstwo. I nie
jest to dowód fobii narodowych redakcji tylko fatalnej sytuacji
finansowej polskich firm budowlanych z ostatnich 7 lat. Budownictwo
usługowe w Polsce to w ostatnich latach rozdrobnione małe firmy
niezdolne do realizacji żadnych większych kontraktów niedysponujące
wymaganym kapitałem finansowym ani ludzkim. W październiku prym wiodły
branże wykończeniowe, które dysponowały ponad 20% rynkiem wszystkich
inwestycji. Tylko o tego typu firmach możemy mówić w kategoriach sukcesu
rynkowego. Zdecydowanie słabiej radziły sobie branże ciężkiego
budownictwa, które są kręgosłupem usług budowlanych, a w terenie tylko
roboty ziemne miały podobny rynek inwestycji jak rok temu. W
październiku pogorszył się znacznie rynek pracy i spadły proponowane
wynagrodzenia dla nowych pracowników, spadła także średnia ceny usług w
firmach budowlanych. Na skutek wyrównania zapotrzebowania na pracowników
z ich podażą czynnik kadrowy przestał stwarzać ryzyko dla stabilności
prowadzenia usług. Są więc też dobre strony spadku koniunktury, w którym
firmy poprawiły marże, a ich stabilność usługowe wzrosła. Niestety
dalszy spadek koniunktury może już utrudnić pozyskanie zleceń oraz
spowodować dalszy spadek cen usług. To właśnie zbyt niskie ceny usług
były największą barierą utrudniającą firmom działalność w październiku.
Ujawniły się także takie przeszkody jak zatory płatnicze i brak zleceń.
Mała liczba firm na rynku nie stwarzała firmom większego zagrożenia w
postaci konkurencji. Nie narzekały firmy budowlane tym razem na system
podatkowy, być może szykujące się zmiany zmieniły ich postawę na
wyczekującą. W połowie października ruszyła w końcu Publiczna "machina
przetargowa" i coś się "dzieje" z alokacją środków unijnych z nowej
perspektywy, ale z uwagi wdrożenie inwestycji rynek odczuje to dopiero
późną wiosną 2017 roku. Niepokoi natomiast fakt spadku pozwoleń na
budowę inwestycji deweloperskich co może osłabić rynek usług dla
budownictwa wielorodzinnego w przyszłym roku. Na razie w stosunku do
ubiegłego roku nie słabnie rynek budowy domów prywatnych, a to jest
główna ostoja małych firm budowlanych branż ciężkich. Skala inwestycji w
domy prywatne na 2017 rok ujawni się jednak dopiero w styczniu na który
przypada największe zainteresowanie budową domów...

W październiku poprawiła się znacznie dostępność firm dla inwestorów,
blisko 60% firm budowlanych szukało pracy i była gotowa podjąć
inwestycje w krótkim czasie. W ten sposób relacje inwestor - firma
powoli przechodzą do normalności i możemy mówić znów o rynku inwestora, a
nie tak jak w sierpniu o rynku firm budowlanych ( to inwestor zabiegał o
firmy a nie odwrotnie ). Październik był pod tym względem nieco lepszy
dla inwestorów niż rok temu. Nie we wszystkie branże podlegały średniej
dostępności. Inwestorom nadal trudniej było znaleźć firmę:
wykończeniową, murarską, dekarską, elewacyjną czy instalacyjną, a w
województwach mazowieckim, śląskim, małopolskim, wielkopolskim i
dolnośląskim dostępność firm była o połowę mniejsza od średnie...

Tylko branża wykończeniowa zanotowała w październiku wyższe niż rok temu wyniki w rynku inwestycji ( ponad 23% liczby inwestycji krajowych to wykończenia ). To zasługa kończącej się dużej skali inwestycji deweloperskich, prywatnych remontów oraz wykończeń budowanych w ostatnich dwóch latach domów. Lepiej też wyglądał rynek inwestycji wod-kan-gaz i stolarki budowlanej. Takich sukcesów nie miały natomiast branże murarskie, elewacyjne, tynkarskie, posadzkarskie, brukarskie, o ogrodniczych nie wspominając. Pozostałe branże miały podobne zainteresowanie inwestorów jak rok temu. W stosunku do września spadło zainteresowanie inwestorów elewacjami, posadzkami, usługami ogrodniczymi. Wzrosło wykończeniami, instalacjami wod-kan-gaz i robotami ziemnymi. Pozostałe branże raczej miały nieco słabszy rynek niż we wrześniu. Wszystko wskazuje na to że do końca roku rynek usług budowlanych będzie miał zbliżoną koniunkturę do tej w zeszłym roku czyli słabą. na inwestycje publiczne znów firmy nie mają co liczyć, a rynek prywatny i deweloperski kończy sezon na ten rok. Spodziewamy się już wolniejszego, ale dalszego spadku koniunktury przy czym inwestycje wykończeniowe mogą dalej dominować na rynku. Jeszcze nie wszystkie mieszkania i domy zostały oddane do użytku. Branża wykończeniowa ma więc przed sobą jeszcze ( wyższą niż w ubiegłych latach ) dobrą koniunkturę do końca roku...

W październiku spadło znacznie ryzyko prowadzenia inwestycji. Głównie z powodu poprawy zatrudnienia kadr oraz spadku kosztów zatrudnienia. Firmy budowlane pomimo spadku cen zanotowały korzystniejszy stosunek kosztów do osiąganych przychodów. Żadna branża nie przekracza już 30% progu ryzyka działalności jaką miały jeszcze miesiąc temu. W branżach wykończeniowej, instalacyjnej wod-kan-gaz i dekarskiej ryzyko oceniane przez naszych analityków spadło poniżej 5%. To wynik wysokich marż w tych branżach stosunkowo dużej ilości inwestorów oraz umiarkowanych kosztów. Branże tynkarska, posadzkarska, brukarska, elektryczna ma jeszcze wskaźnik ryzyka zbliżony do 25% , a głównym powodem są: słaby rynek inwestycji, wysokie koszty i zbyt niskie marże. Pozostałe branże poprawiają swój status zwłaszcza branża zbrojarsko-murarska i elewacyjna które poprawiają zasoby kadrowe i dość szybko redukują koszty. Słabnący rynek usług może zwiększyć ryzyko pozyskania inwestycji przez firmy budowlane. Wg naszych analityków spadek ryzyka działalności do 10-15% i tak będzie lepszym wynikiem od spodziewanego. Wysokie ryzyko jakie występowało w szczycie sezonu naraziło wielu właścicieli na długi, a często na upadek firmy. W okresie lipiec-wrzesień upadło najwięcej firm nie tylko budowlanych głównie z powodu wysokich kosztów i braku ludzi do pracy.
Obecny stan polskich usług budowlanych to niski kapitał, brak zdolności do wielozadaniowości nie mówiąc już o szerszym froncie prac. Dlatego w tym roku w szczycie sezonu brakowało podwykonawców niemal na wszystkich dużych budowach. Za to przy jeszcze w miarę dynamicznym rynku prywatnym małe firmy chwaliły sobie niewielkie inwestycje prywatne. Te inwestycje cechowały sprawne płatności, większa tolerancja błędów przy jednak mniejszych zyskach...

Najwyższe średnie marże uzyskały w październiku firmy instalacyjne wod-kan-gaz. Wg naszych wskaźników nawet 47%. Od lat firmy tego typu generują największe zyski w przeliczeniu na jednego zatrudnionego pracownika, dysponując wysoką wydajnością prac. Na kolejnych miejscach są firmy dekarskie i robót ziemnych które różnią się skalą kosztów, ale mogą sobie pozwolić na takie sterowanie ceną usług, że jednostkowo osiągają średnie marże zbliżone do 40%. Firmy murarsko-zbrojarskie, posadzkarskie i brukarskie nie mają już takiego szczęścia na rynku, a każdy wzrost cen usług szybko przekłada się na wzrost kosztów ( głównie wzrost kosztów pracy ). Sytuacja rynkowa tych firm: kłopoty kadrowe i związane z tym wyższe koszty pracy, brak dużego rynku usług, tworzą wyboistą drogę poprawy kondycji finansowej. Patrząc z perspektywy średnie marże w firmach poprawiły się w ostatnich dwóch latach chociaż oczekiwania ich właścicieli były większe. Nadal pokutuje przekonanie zwłaszcza w małych firmach, że na poprawie koniunktury zyskali przede wszystkim robotnicy. Niestety rynek budowlany cechuje umiarkowany wzrost, natomiast rynek pracy zmienił się diametralnie. Bezrobocie wśród pracowników budowlanych w sezonie spada do zera, więc koszty pracy rosną...

Rynek inwestycji w październiku pogorszył się w województwie mazowieckim, tym samym zmniejszając spora dysproporcje w stosunku do pozostałych województw. Koniunktura spadła również w stosunku do września w województwach: podkarpackim, lubuskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim i łódzkim. Poprawę koniunktury dało się zauważyć w województwach dolnośląskim, zachodniopomorskim, lubelskim. W pozostałych województwach popyt na usługi nieznacznie spadał. Układ województw o największym rynku inwestycji budowlanych wciąż pozostaje ten sam. Województwa: mazowieckie, śląskie, małopolskie, wielkopolskie i dolnośląskie zajmują aż 67% krajowych inwestycji ( ilość ), a więc zmieniły się tylko proporcje między nimi. Udział w rynku "wielkiej piątki" pozostaje bez zmian. Najsłabszy rynek inwestycji budowlanych występuje obecnie w województwach: warmińsko-mazurskim i lubuskim...

Handel budowlany w październiku przyciągnął najmniejszą liczbę klientów od lutego 2016 roku. Wg naszych danych tylko w styczniu było gorzej. Nie świadczy to jednak o znaczącym kryzysie w handlu sieciowym. Po prostu wrócił on po bardzo dobrym pierwszym półroczu do standardów sprzed lat. Frekwencja klientów była niższa niż rok temu w październiku, ale kierowali się oni w większym stopniu do działów budowlanych i wykończeniowych: farby i lakiery. Nie mniej możemy w ostatnich dwóch miesiącach mówić o cofnięciu się handlu do słabszych lat ubiegłych. Na pewno ograniczeniom zakupów sprzyja pogoda, ale także wyczerpanie się sporej skali inwestycji prywatnych. Większym zagrożeniem w dłuższej perspektywie będzie spadek inwestycji deweloperskich w przyszłym roku, a liczba inwestycji w domy prywatne raczej tej starty nie zniweluje. Poprawę może dopiero przynieść wdrożenie inwestycji publicznych z nowej perspektywy UE w połowie 2017 roku. Patrząc na kurczący się rynek usług budowlanych zima może być dla handlu budowlanego słabsza niż rok temu.W stosunku do września wzrosło zainteresowanie w sieciach budowlanych działami budowlanym, stolarsko-meblowym i elektrycznym. Spadło za to zainteresowanie działem ogrodniczym ( znacznie o -5% ogólnej frekwencji), ale także płytek i wykładzin, instalacyjnym wod-kan-gaz oraz farb i lakierów. Średnia frekwencja klientów w październiku nie zmieniła się w działach narzędziowych...
Tylko w styczniu koniunktura w budownictwie była niższa od tej w październiku 2016. Podobne dane dotyczą zarówno usług jak i handlu. Podczas gdy dla handlu budowlanego oznacza to spadek z wysokiego poziomu transakcji w pierwszej połowie roku, to dla usług oznacza powrót do dość niskiego poziomu inwestycji budowlanych znanego z jesieni zeszłego roku. Budownictwo usługowe oparte głównie o rynek prywatny i deweloperski skazane jest na dużą amplitudę koniunktury w ciągu roku. Brak inwestycji publicznych już drugi rok utrudnia stabilizacje firm na przestrzeni 12 miesięcy, a pogoda w tym roku już nie pomaga. Na dłuższą metę, może to



Tylko branża wykończeniowa zanotowała w październiku wyższe niż rok temu wyniki w rynku inwestycji ( ponad 23% liczby inwestycji krajowych to wykończenia ). To zasługa kończącej się dużej skali inwestycji deweloperskich, prywatnych remontów oraz wykończeń budowanych w ostatnich dwóch latach domów. Lepiej też wyglądał rynek inwestycji wod-kan-gaz i stolarki budowlanej. Takich sukcesów nie miały natomiast branże murarskie, elewacyjne, tynkarskie, posadzkarskie, brukarskie, o ogrodniczych nie wspominając. Pozostałe branże miały podobne zainteresowanie inwestorów jak rok temu. W stosunku do września spadło zainteresowanie inwestorów elewacjami, posadzkami, usługami ogrodniczymi. Wzrosło wykończeniami, instalacjami wod-kan-gaz i robotami ziemnymi. Pozostałe branże raczej miały nieco słabszy rynek niż we wrześniu. Wszystko wskazuje na to że do końca roku rynek usług budowlanych będzie miał zbliżoną koniunkturę do tej w zeszłym roku czyli słabą. na inwestycje publiczne znów firmy nie mają co liczyć, a rynek prywatny i deweloperski kończy sezon na ten rok. Spodziewamy się już wolniejszego, ale dalszego spadku koniunktury przy czym inwestycje wykończeniowe mogą dalej dominować na rynku. Jeszcze nie wszystkie mieszkania i domy zostały oddane do użytku. Branża wykończeniowa ma więc przed sobą jeszcze ( wyższą niż w ubiegłych latach ) dobrą koniunkturę do końca roku...

W październiku spadło znacznie ryzyko prowadzenia inwestycji. Głównie z powodu poprawy zatrudnienia kadr oraz spadku kosztów zatrudnienia. Firmy budowlane pomimo spadku cen zanotowały korzystniejszy stosunek kosztów do osiąganych przychodów. Żadna branża nie przekracza już 30% progu ryzyka działalności jaką miały jeszcze miesiąc temu. W branżach wykończeniowej, instalacyjnej wod-kan-gaz i dekarskiej ryzyko oceniane przez naszych analityków spadło poniżej 5%. To wynik wysokich marż w tych branżach stosunkowo dużej ilości inwestorów oraz umiarkowanych kosztów. Branże tynkarska, posadzkarska, brukarska, elektryczna ma jeszcze wskaźnik ryzyka zbliżony do 25% , a głównym powodem są: słaby rynek inwestycji, wysokie koszty i zbyt niskie marże. Pozostałe branże poprawiają swój status zwłaszcza branża zbrojarsko-murarska i elewacyjna które poprawiają zasoby kadrowe i dość szybko redukują koszty. Słabnący rynek usług może zwiększyć ryzyko pozyskania inwestycji przez firmy budowlane. Wg naszych analityków spadek ryzyka działalności do 10-15% i tak będzie lepszym wynikiem od spodziewanego. Wysokie ryzyko jakie występowało w szczycie sezonu naraziło wielu właścicieli na długi, a często na upadek firmy. W okresie lipiec-wrzesień upadło najwięcej firm nie tylko budowlanych głównie z powodu wysokich kosztów i braku ludzi do pracy.
Obecny stan polskich usług budowlanych to niski kapitał, brak zdolności do wielozadaniowości nie mówiąc już o szerszym froncie prac. Dlatego w tym roku w szczycie sezonu brakowało podwykonawców niemal na wszystkich dużych budowach. Za to przy jeszcze w miarę dynamicznym rynku prywatnym małe firmy chwaliły sobie niewielkie inwestycje prywatne. Te inwestycje cechowały sprawne płatności, większa tolerancja błędów przy jednak mniejszych zyskach...

Najwyższe średnie marże uzyskały w październiku firmy instalacyjne wod-kan-gaz. Wg naszych wskaźników nawet 47%. Od lat firmy tego typu generują największe zyski w przeliczeniu na jednego zatrudnionego pracownika, dysponując wysoką wydajnością prac. Na kolejnych miejscach są firmy dekarskie i robót ziemnych które różnią się skalą kosztów, ale mogą sobie pozwolić na takie sterowanie ceną usług, że jednostkowo osiągają średnie marże zbliżone do 40%. Firmy murarsko-zbrojarskie, posadzkarskie i brukarskie nie mają już takiego szczęścia na rynku, a każdy wzrost cen usług szybko przekłada się na wzrost kosztów ( głównie wzrost kosztów pracy ). Sytuacja rynkowa tych firm: kłopoty kadrowe i związane z tym wyższe koszty pracy, brak dużego rynku usług, tworzą wyboistą drogę poprawy kondycji finansowej. Patrząc z perspektywy średnie marże w firmach poprawiły się w ostatnich dwóch latach chociaż oczekiwania ich właścicieli były większe. Nadal pokutuje przekonanie zwłaszcza w małych firmach, że na poprawie koniunktury zyskali przede wszystkim robotnicy. Niestety rynek budowlany cechuje umiarkowany wzrost, natomiast rynek pracy zmienił się diametralnie. Bezrobocie wśród pracowników budowlanych w sezonie spada do zera, więc koszty pracy rosną...

Rynek inwestycji w październiku pogorszył się w województwie mazowieckim, tym samym zmniejszając spora dysproporcje w stosunku do pozostałych województw. Koniunktura spadła również w stosunku do września w województwach: podkarpackim, lubuskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim i łódzkim. Poprawę koniunktury dało się zauważyć w województwach dolnośląskim, zachodniopomorskim, lubelskim. W pozostałych województwach popyt na usługi nieznacznie spadał. Układ województw o największym rynku inwestycji budowlanych wciąż pozostaje ten sam. Województwa: mazowieckie, śląskie, małopolskie, wielkopolskie i dolnośląskie zajmują aż 67% krajowych inwestycji ( ilość ), a więc zmieniły się tylko proporcje między nimi. Udział w rynku "wielkiej piątki" pozostaje bez zmian. Najsłabszy rynek inwestycji budowlanych występuje obecnie w województwach: warmińsko-mazurskim i lubuskim...

Handel budowlany w październiku przyciągnął najmniejszą liczbę klientów od lutego 2016 roku. Wg naszych danych tylko w styczniu było gorzej. Nie świadczy to jednak o znaczącym kryzysie w handlu sieciowym. Po prostu wrócił on po bardzo dobrym pierwszym półroczu do standardów sprzed lat. Frekwencja klientów była niższa niż rok temu w październiku, ale kierowali się oni w większym stopniu do działów budowlanych i wykończeniowych: farby i lakiery. Nie mniej możemy w ostatnich dwóch miesiącach mówić o cofnięciu się handlu do słabszych lat ubiegłych. Na pewno ograniczeniom zakupów sprzyja pogoda, ale także wyczerpanie się sporej skali inwestycji prywatnych. Większym zagrożeniem w dłuższej perspektywie będzie spadek inwestycji deweloperskich w przyszłym roku, a liczba inwestycji w domy prywatne raczej tej starty nie zniweluje. Poprawę może dopiero przynieść wdrożenie inwestycji publicznych z nowej perspektywy UE w połowie 2017 roku. Patrząc na kurczący się rynek usług budowlanych zima może być dla handlu budowlanego słabsza niż rok temu.W stosunku do września wzrosło zainteresowanie w sieciach budowlanych działami budowlanym, stolarsko-meblowym i elektrycznym. Spadło za to zainteresowanie działem ogrodniczym ( znacznie o -5% ogólnej frekwencji), ale także płytek i wykładzin, instalacyjnym wod-kan-gaz oraz farb i lakierów. Średnia frekwencja klientów w październiku nie zmieniła się w działach narzędziowych...

Materiały budowlane