
Wiadomości budowlane prosto z rynku ! aktualności ze wszystkich branż i regionów - serwis koniunktura na rynku budowlanym - co tydzień news

2014-09-28
Wrzesień był powrotem do rosnącej koniunktury na rynku usług budowlanych. Inwestorzy interesowali się głównie branżami wykończeniowymi, ociepleniami i elewacjami budynków, pracami dekarskimi, murarskimi, robotami ziemnymi i instalacjami wod-kan-gaz. Pozostałe branże odczuły również wzrost zapotrzebowania na swoje usługi w stosunku do sierpnia, ale w mniejszym stopniu. Główne inwestycje były skoncentrowane w województwie mazowieckim, małopolskim, dolnośląskim, wielkopolskim, śląskim, zachodniopomorskim i pomorskim. Tutaj zmian w stosunku do wcześniejszych miesięcy szczytu sezonu raczej nie było. Można jednak zauważyć większą aktywność inwestorów w stosunku do sierpnia w województwach dolnośląskim i małopolskim.We wrześniu zatrzymał się niekorzystny spadek marż w firmach usługowych. Marże spadały od lutego głównie z powodu rosnących kosztów zatrudnienia pracowników fizycznych. Zwracały na to firmy zarówno w naszych ankietach jak i w rozmowach przez telefon. Również wygórowane żądania pracowników poszukujących pracy były dominujące w odpowiedział na ogłoszenia. Innymi słowy płace od lutego do sierpnia rosły szybciej niż jednostkowe ceny usług. Ten niekorzystny trend obserwowaliśmy głównie w branżach murarskiej, zbrojarskiej, instalacyjnej wod-kan-gaz, dekarskiej oraz ociepleniowej. W mniejszym stopniu dotyczyło to pozostałych branż. We wrześniu trend zaczął się wreszcie odwracać. Marże netto firm, które ustalamy dotyczą firm małych i średnich, generalnie panuje zasada że im firma większa tym marże mniejsze. W dużych przedsiębiorstwach usługowych marże są nawet mniejsze niż 5%. Koszty pracy w firmach usługowych są jednak wciąż rosnące. W przeliczeniu na jedną godzinę pracy zatrudnionego pracownika fizycznego koszt wyniósł średnio w Polsce blisko 18 zł netto. Główną przyczyną jest po prostu brak wykwalifikowanych pracowników fizycznych. Wystarczy spojrzeć do wyszukiwarek internetowych ile firm nadal ich poszukuje. Przyczyny braku ludzi są dwie: brak kształcenia zawodowego oraz utrzymująca się silna emigracja do bogatszych krajów. To co polskie firmy usługowe wyczyniały w ostatnich latach: brak umów, brak zapłaty, zatory płatnicze i zwykłe oszustwa nie mogły przyczynić się do poprawy wizerunku pracy w budownictwie. Niestety firmy usługowe niemal zawsze część ciężaru swojej niestabilności przenosiły na pracowników. Dzisiaj cierpią za to firmy zmuszone zatrudniać niewykwalifikowanych często marginesowanych pracowników za wyższe stawki.
Ostatni pełny tydzień września nieco przygasił popyt na usługi budowlane głównie z powodu pogorszenia pogody w większości regionów Polski. Za to firmy budowlane nie widza jeszcze końca szczytu sezonu w budownictwie. Popyt na materiały budowlane wciąż jest wyższy niż w sierpniu, a portfele zamówień większość firm usługowych ma wypełnione na kolejny miesiąc. Spadek zamówień charakterystyczny na koniec miesiąca nie jest więc jeszcze zwiastunem końca okresu szczytowego w budownictwie. Wg naszych analityków spadek popytu na usługi jeśli nie przeszkodzi pogoda może wystąpić dopiero w połowie października. W tym okresie spodziewany jest także kres podwyżek cen usług. Niestety do końca grudnia inwestorzy nie mogą oczekiwać tanich usług. Zmienia się bowiem koszt prowadzenia działalności ( coraz drożsi pracownicy ) oraz większa liczba inwestycji publicznych niż w ubiegłym roku. Pojawiają się nawet prognozy, że w przyszłym roku w szczycie sezonu znów będzie to rynek firm, a nie inwestorów. Brak firm wykonawczych na rynku nie będzie w stanie zagospodarować rosnących inwestycji
Dominacja branży wykończeniowej i ociepleniowo-elewacyjnej była widoczna przez cały wrzesień. Owszem z początkiem miesiąca branża wykończeniowa cieszyła się mniejszym zainteresowanie od branż ciężkich, ale z jego upływem ponownie znalazła się na szczycie zainteresowania inwestorów. Kolejnymi branżami, które należały do najbardziej poszukiwanych we wrześniu były branża murarska i dekarska, ta ostatnia pod koniec września należała do trzeciej branży z naszej top listy inwestycyjnej. Ruch na stronach www dekarskich był najwyższy w tym okresie od 3 lat. Warto zauważyć znaczy popyt we wrześniu na instalacje wod-kan-gaz i roboty ziemne. Zarówno jedna jak i druga w regionach Mazowsza, Małopolski, Dolnego Śląska i Wielkopolski mogły sobie pozwolić na dość wysokie ceny swoich usług. W ostatnim pełnym tygodniu września zanotowaliśmy dalszy wzrost popytu na usługi ociepleniowo-elewacyjne i dekarskie. Wzrosło zainteresowanie budową domów i usługami elektrycznymi. Spadał natomiast popyt na tynki wewnętrzne ( maszynowe ), instalacje wod-kan-gaz i usługi ogrodnicze.
Cztery województwa wyraźnie dominowały inwestycyjnie w ostatnim tygodniu września: mazowieckie, małopolskie, dolnośląskie i wielkopolskie. A więc bez zmian taki porządek występuje od 2 miesięcy i nic nie wskazuje, że to się zmieni. Bardzo blisko ścisłej czołówki są inwestycje na Śląsku, ale we wrześniu ten region Polski nie wykazywał już zwiększonej ilości inwestycji. Mniej inwestorów niż tydzień wcześniej było w województwie lubuskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, łódzkim i podlaskim. Nie zmienił się natomiast rynek inwestycji na Pomorzu. Duży wpływ na spadki popytu w sporej liczbie województw miała pogoda.
2014-09-21
Największy w ostatnim tygodniu ruch inwestorów we wszystkich instalacjach systemu wielkiebudowanie.pl plasuje wrzesień na poziomie zbliżonym do lipca tego roku. Jest to jak na razie najlepszy dla firm budowlanych wrzesień od 2008 roku. Wprawdzie do końca miesiąca pozostaje blisko 10 dni, ale już możemy mówić o wysokim jak na tą porę roku wskaźniku inwestycji. W czołówce najbardziej poszukiwanych przez inwestorów branż pozostają usługi wykończeniowe, elewacyjne i ociepleniowe, murarskie, dekarskie i instalacyjne wod-kan-gaz. To te branże wyciągają budownictwo z dna na jakim się znalazło w ostatnich dwóch latach. Obecny miesiąc kładzie już mniejszy nacisk na bariery prowadzenia działalności w postaci braku pracowników czy zatorów płatniczych, a z coraz większym niepokojem firmy patrzą na rosnące wymagania pracowników. Największe naciski na płace występują na Mazowszu, w Małopolsce i na Dolnym Śląsku, w mniejszym stopniu w Wielkopolsce, Śląsku czy Pomorzu. W pozostałych regionach firmy nie widzą w tym większych problemów ponieważ płace są jeszcze stosunkowo niskie. Zapowiadane pogorszenie pogody i powolny spadek popytu na materiały budowlane jaki może nastąpić pod koniec miesiąca nieco ostudzą "gorące głowy", ale i tak firmy budowlane czeka poprawa koniunktury w najbliższych latach. Będzie więcej inwestycji publicznych, a to wprowadzi porządek w płacach i cenach jednostkowych za usługi. Inwestycje prywatne przestaną odgrywać pierwszoplanową rolę w zyskach firm jak to było w ostatnich latach. W tej drugiej grupie rynkowej jest ciągle słabo, a liczba budowanych domów prywatnych jest najniższa od lat...
Mijający nas tydzień to największa podaż inwestorów na rynku od początku roku. Tak dużej ilości zleceń i tak intensywnego ruchu inwestorów na stronach www naszych firm nie było w żadnym tygodniu od stycznia 2014. Wyraźna poprawa ruchu inwestycyjnego przy nadal małej liczbie firm na rynku skutkuje rosnącym kosztem prowadzenia prac budowlanych. Rosną koszty związane z zatrudnieniem pracowników ( rosnące płace ) przy jednoczesnym braku kandydatów na rynku, oraz wymagania inwestorów publicznych, które są znacznie bardziej restrykcyjne od prywatnych. Wynikiem muszą być więc rosnące ceny jednostkowe usług budowlanych w całym budownictwie. Więcej o tym piszemy w BAROMETRZE CEN. W najbliższych tygodniach firmy staną jednak przed wyborem: praca na dużych inwestycjach z większym ryzykiem i wyższymi cenami czy brakiem pracy lub niższymi cenami na prywatnym rynku. Już teraz coraz więcej firm wskazuje nam na przebranżowienie i modernizacją stron www przygotowanych na duże inwestycje podwykonawcze. Rynek prywatny wyraźnie jest w tym roku słaby finansowo i poza remontami za niższe stawki niż w ubiegłych latach ( wyjątek stanowią usługi glazurnicze i parkieciarskie ) nie proponuje firmom nic atrakcyjnego. Jak wskazują nam firmy negocjacje z prywatnymi inwestorami również w tym roku były trudniejsze - liczyła się głównie najniższa cena. Rynek prywatny ma jednak tą zaletę, że nie generuje kosztów dodatkowych dla firm w takim stopniu jak publiczny, nie ma też kaucji gwarancyjnych i jak dotychczas mimo wszystko jest mniej ryzykowny. Tutaj firmy muszą zastanowić się nad poważnym wyborem przyszłych inwestorów. Z uwagi na brak pomysłów na zwiększenie zdolności kredytowej inwestorów prywatnych przyszły rok będzie dla nich równie trudny finansowo jak obecny.
Branża wykończeniowa we wrześniu ma dość niestabilny popyt w jednym tygodniu on spada w drugim jak ostatnio znacznie rośnie. Dla wspomnianej branży wykończeniowej, instalacyjnej wod-kan-gaz i ogrodniczej był to bardzo udany tydzień, a dla pozostałych również skutkował dalszym wzrostem inwestycji. Jedynie budowa domów prywatnych wyraźnie znalazła się w odwrocie. Bezsprzecznie branże ciężkie: murarska, ociepleniowa i dekarska stanowią o 1/3 inwestycji w kraju. To najwięcej w ostatnich latach. Branża wykończeniowa natomiast miała już lepsze rezultaty w zeszłym roku. Jak pisaliśmy w pozostałych naszych wiadomościach mijający nas tydzień był najbardziej intensywnym pod względem ruchu inwestorów w całym 2014 roku. To sukces dla firm budowlanych, które wrzesień zaliczają do tych najlepszych w tym roku. Przeważają opinie o wręcz przytłaczającej liczbie inwestorów, o powodzeniu transakcji decyduje jednak cena jednostkowa i wartość robót.
W ostatnim tygodniu firmy budowlane przeżywały znaczne oblężenie inwestorów zwłaszcza na Dolnym Śląsku, Mazowszu, Małopolsce, Wielkopolsce i Zachodnim-Pomorzu. Dolny Śląsk jednak był najbardziej szczodry pod względem nowych inwestycji. Oczywiscie przeważają inwestycje podwykonawcze na dużych budowach, chociaż inwestorzy prywatni przewidując pogorszenie pogody w całej Polsce również intensywniej dobijali się do firm. Są regiony w Polsce gdzie ożywienia w budownictwie specjalnie nie widać jak województwa kujawsko-pomorskie, świętokrzyskie czy lubuskie. Żeby jednak osiągnąć sukces marketingowy trzeba się reklamować i być w wyszukiwarkach na wysokich pozycjach. W ostatnich latach firmy budowlane oszczędzając wydatki opierały pozyskiwanie inwestorów na polecaniu, dzisiaj już się to zmienia. Firmy znów budują strony www i reklamują się zapewniając sobie ciągłość zleceń i wybór inwestycji.
Dobra koniunktura w budownictwie nie opuszcza firm budowlanych we wrześniu. Popyt na usługi budowlane ma tendencje rosnącą choć w umiarkowanym stopniu. Zmieniają się natomiast uwarunkowania pracy w budownictwie. Pracownicy budowlani coraz śmielej oczekują wzrostu płac i normalnych umów o pracę. A to rodzi coraz wyższe koszty pracy. Wg danych pochodzących od firm budowlanych co trzecia z nich musiała podnieść w ostatnim czasie wynagrodzenia pracownikom, a co piąta zapewnić umowę inną niż śmieciową. Przy cenach usług jednostkowych podobnych jak rok temu i wyższym udziale inwestycji publicznych marże firm budowlanych znacznie spadły. Rodzi się pytanie czy budownictwo usługowe jeszcze się opłaca ?. Przyjrzyjmy się pracy firmy murarskiej na inwestycji publicznej przez 1 miesiąc:
FIRMA MURARSKA
Czas: 1 miesiąc Brygada: 7 osobowa Cena średnia jednostkowa 1 m2 w Polsce (na dzień 14.09.2014 ) : 31 zł netto Materiał: Porotherm ( inwestora )
Przychody max: 880 m2 x 31 zł = 27280 zł netto
Koszty: pracownicy 4 murarzy ( średnia stawka w Polsce 14 zł/m2 netto = 12320 zł netto
2 pomocników ( średnia stawka w Polsce 9 zł/h netto = 3960 zł netto
podatki i zus pracowniczy : 10 768zł
koszty prowadzenia firmy : 1600 zł
koszty kierownicze brygadzista: 500 zł netto
Podatek: 5183 zł
kaucja: 5% zamrożona na min 1 rok 70% i 2 lata 30%
straty związane z rotacją pracowników 1200 zł ( badania lek, bhp itp )
RAZEM: 35 531 zł + kaucja którą trzeba zamrozić na blisko 3 lata= 37185 zł netto
BILANS:strata blisko: 10 000 zł
Dlaczego więc niektórym firmom jeszcze udaje się zarobić ?
OSTATECZNY ZAROBEK DLA WŁAŚCICIELA FIRMY: 4664 zł netto
Tak więc budownictwo nadal jest opłacalne, ale pod pewnymi warunkami. Jeżeli firmy musiałyby w najbliższym czasie ulec naciskom pracowników wówczas oczekiwałyby wzrostu stawek jednostkowych za wykonane zadania co najmniej o 25% wyżej. Czego wszystkim firmom życzymy skoro ma być normalnie. Jest jeszcze dodatkowe pytanie czy właścicielowi firmy warto ryzykować własne pieniądze w najbardziej ryzykownej branży gospodarki, użerać się z generalnym wykonawcą i najtrudniejszymi pracownikami na ziemi za niecałe 5000 zł ???. Czasem warto... budownictwo też musi istnieć trzeba jednak dążyć do doskonałości.
W ostatnim tygodniu nastąpiło dwa znaczące wydarzenia na rynku budowlanym: dalsze zwiększenie zapotrzebowania na firmy ociepleniowe i kolejny już spadek popytu na wykończenia wnętrz. Doskonała jak na tą porę pogoda sprzyja pracom elewacyjnym, a ocieplenia są ważnym elementem obniżenia kosztów energetycznych budynków. Co prawda popyt występuje w tej branży głównie na rynku inwestycji publicznych, ale rynek prywatny również miał tu swoje znaczenie. Natomiast systematyczny spadek popytu w branży wykończeniowej wiąże się głównie z rynkiem prywatnym, a więc czynnikami niskiej zasobności finansowej inwestorów prywatnych oraz zwiększonymi wydatkami na inne cele ( szkoła) oraz olbrzymią konkurencją ze strony nielegalnych brygad. Skala nielegalnych remontów jest coraz większa, a to z kolei wpływa i w najbliższym czasie wpłynie na ceny usług w tym segmencie rynku. Ogólnie firmy narzekają nadal na brak specjalistów w branżach budowlanych, rozprężenie i zwiększone roszczenia pracownicze ( piszemy o tym głównych wiadomościach ) oraz na trudności negocjacyjne z inwestorami. Skala inwestycji na rynku wciąż jest dość wysoka jak na obecny rok, ale nieco niższa niż rok temu. Jedynie inwestycje publiczne mają nieco większy zasięg. Zauważalnie z upływem miesiąca wzrosła liczba planowanych inwestycji budowy domów jednorodzinnych, poziom tego typu inwestycji jest nadal niski w stosunku do ubiegłych lat.Rośnie zainteresowanie materiałami budowlanymi co jest optymistyczne jeżeli będzie sprzyjająca pogoda obecne zakupy powinny przełożyć się na utrzymanie chociaż obecnego poziomu inwestycji prywatnych. Trzeba jednak podkreślić, że trudna sytuacja finansowa inwestorów prywatnych obliguje ich do cięć i prac we własnym zakresie...
Notujemy dalszy spadek popytu na usługi wykończeniowe których udział w rynku spadł do 15% to najniższy poziom od 4 miesięcy. Nie znaczy to jednak, że firmy wykończeniowe nie mają co robić wiele z nich ma już portfel zamówień zaczerpnięty w lipcu i sierpniu. Duży przyrost inwestycji zyskała za to branża ociepleniowa, która warunkowała utrzymanie udziału ciężkiego budownictwa w rynku na podobnym co tydzień temu. Obecnie branża ociepleniowa dysponuje największą liczba inwestycji spośród wszystkich branż. Wzrosło również zainteresowanie inwestorów budową domów prywatnych. Większych zmian nie zanotowaliśmy w branży murarskiej, dekarskiej, stolarce budowlanej, instalacyjnej czy tynkarskiej. W terenie natomiast rośnie liczba robót ziemnych i ogrodniczych co jest związane ze sprzyjającymi warunkami pogodowymi. Czy obecne tendencje się utrzymają zależeć będzie właśnie od pogody.
Po dwóch tygodniach największej w Polsce aktywności inwestorów z Małopolski palmę pierwszeństwa przejęło ponownie województwo mazowieckie. Województwo małopolskie było w tym tygodniu również słabsze pod względem inwestycji od dolnośląskiego, którego inwestorzy znacznie wzmogli swoją aktywność. Spada popyt na usługi w Wielkopolsce i na Śląsku. Poprawia się natomiast na Mazurach i w województwie świętokrzyskim. Na Pomorzu bez większych zmian. Cieszy fakt, że zmniejszają się różnice w liczbie inwestycji między regionami Polski. Dotychczas najsilniejsze inwestycyjnie regiony nieco tracą inwestorów, zyskują natomiast województwa: podlaskie, świętokrzyskie, opolskie, lubuskie czy lubelskie

2014-09-07
Wrzesień firmy budowlane rozpoczęły dość optymistycznie. Występuje spore "parcie" na inwestycje dekarskie, murarskie, ociepleniowe i wykończeniowe. Chociaż ta ostatnia branża straciła swoja przewagę z końca sierpnia. Doskonała pogoda powinna w najbliższym tygodniu utrzymać obecne tendencje inwestycyjne. Dużą niespodzianką jest rozwój inwestycji w Małopolsce. Ten region stał się pod koniec sierpnia największym rynkiem inwestycyjnym w Polsce biorąc pod uwagę inwestycje publiczne i prywatne. Mazowsze straciło palmę pierwszeństwa pod tym względem z powodu znacznej utraty inwestycji prywatnych. W dalszym ciągu największymi regionami inwestycyjnymi oprócz wymienionych wcześniej pozostaje Wielkopolska, Dolny Śląsk i Śląsk. Patrząc na wysokie zainteresowanie materiałami budowlanymi można przypuszczać że do połowy września rynek wykonawczy będzie utrzymywał poziom inwestycji podobny jak w sierpniu. Brak pieniędzy na rynku może jednak osłabiać rynek prywatny który już jest gorszy pod względem cen jednostkowych za usługę od publicznego. Takie tendencje możemy obserwować nawet w najbliższych latach. Uruchomienie inwestycji publicznych z nowej perspektywy unijnej tylko spotęguje te różnice. Spodziewamy się odwrócenia preferencji firm budowlanych z prywatnego ( ostatnie 3-4 lata ) na rynek publiczny. Firmy muszą szukać większych zarobków i legalnej konkurencji w związku z rosnącymi kosztami zatrudnienia i prowadzenia firmy. Na rynku prywatnym natomiast szaleje szara strefa, a ceny jednostkowe na niektóre prace są znacznie niższe niż na dużych budowach...
Po zmniejszeniu się liczby inwestycji z przełomu miesięcy ( wyjątek stanowiły usługi wykończeniowe ), nowych inwestycji ponownie przybywa. W pierwszym tygodniu września najwięcej zgłoszeń na stronach www obserwowaliśmy wśród firm z Małopolski. Ten region w tym roku należy do najdynamiczniejszych obok Mazowsza. Wygląda na to, że gdyby rynek prywatnych inwestycji był silniejszy finansowo sytuacja firm budowlanych uległaby znacznej poprawie ( nie wszystkie firmy chcą mimo lepszych cen jednostkowych pracować na dużych inwestycjach ). Działania GW w ostatnich latach nie sprzyjały zaufaniu do inwestycji publicznych, dzisiaj mimo możliwych wyższych zarobków część firm budowlanych unika takich prac. Dlatego od początku szczytu sezonu na wielkich budowach brakuje podwykonawców prawie w całym kraju, a to dopiero początek tzw "górki inwestycyjnej". Część Generalnych wykonawców już myśli o ponownym zatrudnianiu własnych pracowników co spowoduje wzrost kosztów pracowniczych we wszystkich firmach budowlanych. Brak specjalistycznych pracowników fizycznych już skutkuje znacznym naciskiem na płace w firmach budowlanych. Firmy poszukują więc alternatywnych rozwiązań i coraz częściej firmy mówią o zatrudnianiu pracowników zza wschodniej granicy. Cóż budownictwo z pewnością będzie już kroczyło inną droga niż w latach 2005-2009, a zbliżający się wzrost inwestycji w Polsce nie będzie tak dynamiczny jak wówczas. Utrzymująca się dość wysoka sprzedaż materiałów budowlanych każe nam przypuszczać, że wrzesień może być kolejnym miesiącem szczytowym w tym roku. Jak informują nas duże sieci handlowe kluczowym klientem jest nadal ten poszukujący materiałów wykończeniowych. Rynek materiałów ciężkich leży raczej po stronie dużych inwestycji. Polacy prywatnie budują w tym roku znacznie mniej.
Po znacznym wzroście inwestycji remontowo-wykończeniowych na przełomie miesięcy ( remonty przed rokiem szkolnym ) w ostatnim tygodniu nastąpił dość znaczny spadek. Zyskała natomiast inwestorów branża dekarska ( ponad +6% inwestycji więcej niż przed tygodniem ) oraz murarska, ociepleniowa, robót ziemnych, wylewnie posadzek oraz instalacyjna wod-kan-gaz. Ciężkie budownictwo po tygodniowych spadkach powróciło więc do łask inwestorów. Popyt na pozostałe branże nie uległ większym zmianom. Ciągle niski popyt na budowę domów prywatnych warunkuje udział firm budowlanych i wykończeniowych na rynku prywatnym w przyszłości. Może więc się okazać, że powodzenie firm budowlanych przez najbliższe pół roku zleżeć będzie głównie od inwestycji podwykonawczych.
Ostatni tydzień potwierdził przewagę liczby nowych inwestycji ( prywatnych i publicznych ) w Małopolsce nad pozostałymi regionami. Małopolska zdetronizowała pod tym względem Mazowsze. Owszem w Warszawie występuje większe nasilenie nowych inwestycji niż w Krakowie, ale w całym województwie już nie. Nieco mniej nowych inwestycji jest w Wielkopolsce, na Śląsku i Dolnym Śląsku. Regiony północnej Polski wciąż są słabsze inwestycyjnie od wymienionych wcześniej. Od trzech tygodni obserwujemy większą aktywność inwestorów prywatnych w Polsce wschodniej, województwie lubuskim i łódzkim. W okresie wakacyjnym regiony te nie miały tyle szczęścia. Spora zapaść inwestycyjna w stosunku do średniej w kraju występuje nadal w województwie opolskim i świętokrzyskim.
Wrzesień był powrotem do rosnącej koniunktury na rynku usług budowlanych. Inwestorzy interesowali się głównie branżami wykończeniowymi, ociepleniami i elewacjami budynków, pracami dekarskimi, murarskimi, robotami ziemnymi i instalacjami wod-kan-gaz. Pozostałe branże odczuły również wzrost zapotrzebowania na swoje usługi w stosunku do sierpnia, ale w mniejszym stopniu. Główne inwestycje były skoncentrowane w województwie mazowieckim, małopolskim, dolnośląskim, wielkopolskim, śląskim, zachodniopomorskim i pomorskim. Tutaj zmian w stosunku do wcześniejszych miesięcy szczytu sezonu raczej nie było. Można jednak zauważyć większą aktywność inwestorów w stosunku do sierpnia w województwach dolnośląskim i małopolskim.We wrześniu zatrzymał się niekorzystny spadek marż w firmach usługowych. Marże spadały od lutego głównie z powodu rosnących kosztów zatrudnienia pracowników fizycznych. Zwracały na to firmy zarówno w naszych ankietach jak i w rozmowach przez telefon. Również wygórowane żądania pracowników poszukujących pracy były dominujące w odpowiedział na ogłoszenia. Innymi słowy płace od lutego do sierpnia rosły szybciej niż jednostkowe ceny usług. Ten niekorzystny trend obserwowaliśmy głównie w branżach murarskiej, zbrojarskiej, instalacyjnej wod-kan-gaz, dekarskiej oraz ociepleniowej. W mniejszym stopniu dotyczyło to pozostałych branż. We wrześniu trend zaczął się wreszcie odwracać. Marże netto firm, które ustalamy dotyczą firm małych i średnich, generalnie panuje zasada że im firma większa tym marże mniejsze. W dużych przedsiębiorstwach usługowych marże są nawet mniejsze niż 5%. Koszty pracy w firmach usługowych są jednak wciąż rosnące. W przeliczeniu na jedną godzinę pracy zatrudnionego pracownika fizycznego koszt wyniósł średnio w Polsce blisko 18 zł netto. Główną przyczyną jest po prostu brak wykwalifikowanych pracowników fizycznych. Wystarczy spojrzeć do wyszukiwarek internetowych ile firm nadal ich poszukuje. Przyczyny braku ludzi są dwie: brak kształcenia zawodowego oraz utrzymująca się silna emigracja do bogatszych krajów. To co polskie firmy usługowe wyczyniały w ostatnich latach: brak umów, brak zapłaty, zatory płatnicze i zwykłe oszustwa nie mogły przyczynić się do poprawy wizerunku pracy w budownictwie. Niestety firmy usługowe niemal zawsze część ciężaru swojej niestabilności przenosiły na pracowników. Dzisiaj cierpią za to firmy zmuszone zatrudniać niewykwalifikowanych często marginesowanych pracowników za wyższe stawki.
Ostatni pełny tydzień września nieco przygasił popyt na usługi budowlane głównie z powodu pogorszenia pogody w większości regionów Polski. Za to firmy budowlane nie widza jeszcze końca szczytu sezonu w budownictwie. Popyt na materiały budowlane wciąż jest wyższy niż w sierpniu, a portfele zamówień większość firm usługowych ma wypełnione na kolejny miesiąc. Spadek zamówień charakterystyczny na koniec miesiąca nie jest więc jeszcze zwiastunem końca okresu szczytowego w budownictwie. Wg naszych analityków spadek popytu na usługi jeśli nie przeszkodzi pogoda może wystąpić dopiero w połowie października. W tym okresie spodziewany jest także kres podwyżek cen usług. Niestety do końca grudnia inwestorzy nie mogą oczekiwać tanich usług. Zmienia się bowiem koszt prowadzenia działalności ( coraz drożsi pracownicy ) oraz większa liczba inwestycji publicznych niż w ubiegłym roku. Pojawiają się nawet prognozy, że w przyszłym roku w szczycie sezonu znów będzie to rynek firm, a nie inwestorów. Brak firm wykonawczych na rynku nie będzie w stanie zagospodarować rosnących inwestycji
Dominacja branży wykończeniowej i ociepleniowo-elewacyjnej była widoczna przez cały wrzesień. Owszem z początkiem miesiąca branża wykończeniowa cieszyła się mniejszym zainteresowanie od branż ciężkich, ale z jego upływem ponownie znalazła się na szczycie zainteresowania inwestorów. Kolejnymi branżami, które należały do najbardziej poszukiwanych we wrześniu były branża murarska i dekarska, ta ostatnia pod koniec września należała do trzeciej branży z naszej top listy inwestycyjnej. Ruch na stronach www dekarskich był najwyższy w tym okresie od 3 lat. Warto zauważyć znaczy popyt we wrześniu na instalacje wod-kan-gaz i roboty ziemne. Zarówno jedna jak i druga w regionach Mazowsza, Małopolski, Dolnego Śląska i Wielkopolski mogły sobie pozwolić na dość wysokie ceny swoich usług. W ostatnim pełnym tygodniu września zanotowaliśmy dalszy wzrost popytu na usługi ociepleniowo-elewacyjne i dekarskie. Wzrosło zainteresowanie budową domów i usługami elektrycznymi. Spadał natomiast popyt na tynki wewnętrzne ( maszynowe ), instalacje wod-kan-gaz i usługi ogrodnicze.
Cztery województwa wyraźnie dominowały inwestycyjnie w ostatnim tygodniu września: mazowieckie, małopolskie, dolnośląskie i wielkopolskie. A więc bez zmian taki porządek występuje od 2 miesięcy i nic nie wskazuje, że to się zmieni. Bardzo blisko ścisłej czołówki są inwestycje na Śląsku, ale we wrześniu ten region Polski nie wykazywał już zwiększonej ilości inwestycji. Mniej inwestorów niż tydzień wcześniej było w województwie lubuskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, łódzkim i podlaskim. Nie zmienił się natomiast rynek inwestycji na Pomorzu. Duży wpływ na spadki popytu w sporej liczbie województw miała pogoda.
2014-09-21
Największy w ostatnim tygodniu ruch inwestorów we wszystkich instalacjach systemu wielkiebudowanie.pl plasuje wrzesień na poziomie zbliżonym do lipca tego roku. Jest to jak na razie najlepszy dla firm budowlanych wrzesień od 2008 roku. Wprawdzie do końca miesiąca pozostaje blisko 10 dni, ale już możemy mówić o wysokim jak na tą porę roku wskaźniku inwestycji. W czołówce najbardziej poszukiwanych przez inwestorów branż pozostają usługi wykończeniowe, elewacyjne i ociepleniowe, murarskie, dekarskie i instalacyjne wod-kan-gaz. To te branże wyciągają budownictwo z dna na jakim się znalazło w ostatnich dwóch latach. Obecny miesiąc kładzie już mniejszy nacisk na bariery prowadzenia działalności w postaci braku pracowników czy zatorów płatniczych, a z coraz większym niepokojem firmy patrzą na rosnące wymagania pracowników. Największe naciski na płace występują na Mazowszu, w Małopolsce i na Dolnym Śląsku, w mniejszym stopniu w Wielkopolsce, Śląsku czy Pomorzu. W pozostałych regionach firmy nie widzą w tym większych problemów ponieważ płace są jeszcze stosunkowo niskie. Zapowiadane pogorszenie pogody i powolny spadek popytu na materiały budowlane jaki może nastąpić pod koniec miesiąca nieco ostudzą "gorące głowy", ale i tak firmy budowlane czeka poprawa koniunktury w najbliższych latach. Będzie więcej inwestycji publicznych, a to wprowadzi porządek w płacach i cenach jednostkowych za usługi. Inwestycje prywatne przestaną odgrywać pierwszoplanową rolę w zyskach firm jak to było w ostatnich latach. W tej drugiej grupie rynkowej jest ciągle słabo, a liczba budowanych domów prywatnych jest najniższa od lat...
Mijający nas tydzień to największa podaż inwestorów na rynku od początku roku. Tak dużej ilości zleceń i tak intensywnego ruchu inwestorów na stronach www naszych firm nie było w żadnym tygodniu od stycznia 2014. Wyraźna poprawa ruchu inwestycyjnego przy nadal małej liczbie firm na rynku skutkuje rosnącym kosztem prowadzenia prac budowlanych. Rosną koszty związane z zatrudnieniem pracowników ( rosnące płace ) przy jednoczesnym braku kandydatów na rynku, oraz wymagania inwestorów publicznych, które są znacznie bardziej restrykcyjne od prywatnych. Wynikiem muszą być więc rosnące ceny jednostkowe usług budowlanych w całym budownictwie. Więcej o tym piszemy w BAROMETRZE CEN. W najbliższych tygodniach firmy staną jednak przed wyborem: praca na dużych inwestycjach z większym ryzykiem i wyższymi cenami czy brakiem pracy lub niższymi cenami na prywatnym rynku. Już teraz coraz więcej firm wskazuje nam na przebranżowienie i modernizacją stron www przygotowanych na duże inwestycje podwykonawcze. Rynek prywatny wyraźnie jest w tym roku słaby finansowo i poza remontami za niższe stawki niż w ubiegłych latach ( wyjątek stanowią usługi glazurnicze i parkieciarskie ) nie proponuje firmom nic atrakcyjnego. Jak wskazują nam firmy negocjacje z prywatnymi inwestorami również w tym roku były trudniejsze - liczyła się głównie najniższa cena. Rynek prywatny ma jednak tą zaletę, że nie generuje kosztów dodatkowych dla firm w takim stopniu jak publiczny, nie ma też kaucji gwarancyjnych i jak dotychczas mimo wszystko jest mniej ryzykowny. Tutaj firmy muszą zastanowić się nad poważnym wyborem przyszłych inwestorów. Z uwagi na brak pomysłów na zwiększenie zdolności kredytowej inwestorów prywatnych przyszły rok będzie dla nich równie trudny finansowo jak obecny.
Branża wykończeniowa we wrześniu ma dość niestabilny popyt w jednym tygodniu on spada w drugim jak ostatnio znacznie rośnie. Dla wspomnianej branży wykończeniowej, instalacyjnej wod-kan-gaz i ogrodniczej był to bardzo udany tydzień, a dla pozostałych również skutkował dalszym wzrostem inwestycji. Jedynie budowa domów prywatnych wyraźnie znalazła się w odwrocie. Bezsprzecznie branże ciężkie: murarska, ociepleniowa i dekarska stanowią o 1/3 inwestycji w kraju. To najwięcej w ostatnich latach. Branża wykończeniowa natomiast miała już lepsze rezultaty w zeszłym roku. Jak pisaliśmy w pozostałych naszych wiadomościach mijający nas tydzień był najbardziej intensywnym pod względem ruchu inwestorów w całym 2014 roku. To sukces dla firm budowlanych, które wrzesień zaliczają do tych najlepszych w tym roku. Przeważają opinie o wręcz przytłaczającej liczbie inwestorów, o powodzeniu transakcji decyduje jednak cena jednostkowa i wartość robót.
W ostatnim tygodniu firmy budowlane przeżywały znaczne oblężenie inwestorów zwłaszcza na Dolnym Śląsku, Mazowszu, Małopolsce, Wielkopolsce i Zachodnim-Pomorzu. Dolny Śląsk jednak był najbardziej szczodry pod względem nowych inwestycji. Oczywiscie przeważają inwestycje podwykonawcze na dużych budowach, chociaż inwestorzy prywatni przewidując pogorszenie pogody w całej Polsce również intensywniej dobijali się do firm. Są regiony w Polsce gdzie ożywienia w budownictwie specjalnie nie widać jak województwa kujawsko-pomorskie, świętokrzyskie czy lubuskie. Żeby jednak osiągnąć sukces marketingowy trzeba się reklamować i być w wyszukiwarkach na wysokich pozycjach. W ostatnich latach firmy budowlane oszczędzając wydatki opierały pozyskiwanie inwestorów na polecaniu, dzisiaj już się to zmienia. Firmy znów budują strony www i reklamują się zapewniając sobie ciągłość zleceń i wybór inwestycji.

Ankieta przeprowadzona na 531 głosach firm budowlanych
2014-09-14Dobra koniunktura w budownictwie nie opuszcza firm budowlanych we wrześniu. Popyt na usługi budowlane ma tendencje rosnącą choć w umiarkowanym stopniu. Zmieniają się natomiast uwarunkowania pracy w budownictwie. Pracownicy budowlani coraz śmielej oczekują wzrostu płac i normalnych umów o pracę. A to rodzi coraz wyższe koszty pracy. Wg danych pochodzących od firm budowlanych co trzecia z nich musiała podnieść w ostatnim czasie wynagrodzenia pracownikom, a co piąta zapewnić umowę inną niż śmieciową. Przy cenach usług jednostkowych podobnych jak rok temu i wyższym udziale inwestycji publicznych marże firm budowlanych znacznie spadły. Rodzi się pytanie czy budownictwo usługowe jeszcze się opłaca ?. Przyjrzyjmy się pracy firmy murarskiej na inwestycji publicznej przez 1 miesiąc:
FIRMA MURARSKA
Czas: 1 miesiąc Brygada: 7 osobowa Cena średnia jednostkowa 1 m2 w Polsce (na dzień 14.09.2014 ) : 31 zł netto Materiał: Porotherm ( inwestora )
Przychody max: 880 m2 x 31 zł = 27280 zł netto
Koszty: pracownicy 4 murarzy ( średnia stawka w Polsce 14 zł/m2 netto = 12320 zł netto
2 pomocników ( średnia stawka w Polsce 9 zł/h netto = 3960 zł netto
podatki i zus pracowniczy : 10 768zł
koszty prowadzenia firmy : 1600 zł
koszty kierownicze brygadzista: 500 zł netto
Podatek: 5183 zł
kaucja: 5% zamrożona na min 1 rok 70% i 2 lata 30%
straty związane z rotacją pracowników 1200 zł ( badania lek, bhp itp )
RAZEM: 35 531 zł + kaucja którą trzeba zamrozić na blisko 3 lata= 37185 zł netto
BILANS:strata blisko: 10 000 zł
Dlaczego więc niektórym firmom jeszcze udaje się zarobić ?
- zatrudnienie na umowach śmieciowych: odzyskujemy ok: 7800 zł netto
- podatki + dodatkowe koszty odzyskujemy: ok 2500 zł netto
- zwrot kaucji po roku 70% + 30% po dwóch latach = 1364 zł netto
- zwiększamy wydajność pracy powyżej 10 m2 na 1 murarza : ok 3000 zł
OSTATECZNY ZAROBEK DLA WŁAŚCICIELA FIRMY: 4664 zł netto
Tak więc budownictwo nadal jest opłacalne, ale pod pewnymi warunkami. Jeżeli firmy musiałyby w najbliższym czasie ulec naciskom pracowników wówczas oczekiwałyby wzrostu stawek jednostkowych za wykonane zadania co najmniej o 25% wyżej. Czego wszystkim firmom życzymy skoro ma być normalnie. Jest jeszcze dodatkowe pytanie czy właścicielowi firmy warto ryzykować własne pieniądze w najbardziej ryzykownej branży gospodarki, użerać się z generalnym wykonawcą i najtrudniejszymi pracownikami na ziemi za niecałe 5000 zł ???. Czasem warto... budownictwo też musi istnieć trzeba jednak dążyć do doskonałości.
W ostatnim tygodniu nastąpiło dwa znaczące wydarzenia na rynku budowlanym: dalsze zwiększenie zapotrzebowania na firmy ociepleniowe i kolejny już spadek popytu na wykończenia wnętrz. Doskonała jak na tą porę pogoda sprzyja pracom elewacyjnym, a ocieplenia są ważnym elementem obniżenia kosztów energetycznych budynków. Co prawda popyt występuje w tej branży głównie na rynku inwestycji publicznych, ale rynek prywatny również miał tu swoje znaczenie. Natomiast systematyczny spadek popytu w branży wykończeniowej wiąże się głównie z rynkiem prywatnym, a więc czynnikami niskiej zasobności finansowej inwestorów prywatnych oraz zwiększonymi wydatkami na inne cele ( szkoła) oraz olbrzymią konkurencją ze strony nielegalnych brygad. Skala nielegalnych remontów jest coraz większa, a to z kolei wpływa i w najbliższym czasie wpłynie na ceny usług w tym segmencie rynku. Ogólnie firmy narzekają nadal na brak specjalistów w branżach budowlanych, rozprężenie i zwiększone roszczenia pracownicze ( piszemy o tym głównych wiadomościach ) oraz na trudności negocjacyjne z inwestorami. Skala inwestycji na rynku wciąż jest dość wysoka jak na obecny rok, ale nieco niższa niż rok temu. Jedynie inwestycje publiczne mają nieco większy zasięg. Zauważalnie z upływem miesiąca wzrosła liczba planowanych inwestycji budowy domów jednorodzinnych, poziom tego typu inwestycji jest nadal niski w stosunku do ubiegłych lat.Rośnie zainteresowanie materiałami budowlanymi co jest optymistyczne jeżeli będzie sprzyjająca pogoda obecne zakupy powinny przełożyć się na utrzymanie chociaż obecnego poziomu inwestycji prywatnych. Trzeba jednak podkreślić, że trudna sytuacja finansowa inwestorów prywatnych obliguje ich do cięć i prac we własnym zakresie...
Notujemy dalszy spadek popytu na usługi wykończeniowe których udział w rynku spadł do 15% to najniższy poziom od 4 miesięcy. Nie znaczy to jednak, że firmy wykończeniowe nie mają co robić wiele z nich ma już portfel zamówień zaczerpnięty w lipcu i sierpniu. Duży przyrost inwestycji zyskała za to branża ociepleniowa, która warunkowała utrzymanie udziału ciężkiego budownictwa w rynku na podobnym co tydzień temu. Obecnie branża ociepleniowa dysponuje największą liczba inwestycji spośród wszystkich branż. Wzrosło również zainteresowanie inwestorów budową domów prywatnych. Większych zmian nie zanotowaliśmy w branży murarskiej, dekarskiej, stolarce budowlanej, instalacyjnej czy tynkarskiej. W terenie natomiast rośnie liczba robót ziemnych i ogrodniczych co jest związane ze sprzyjającymi warunkami pogodowymi. Czy obecne tendencje się utrzymają zależeć będzie właśnie od pogody.
Po dwóch tygodniach największej w Polsce aktywności inwestorów z Małopolski palmę pierwszeństwa przejęło ponownie województwo mazowieckie. Województwo małopolskie było w tym tygodniu również słabsze pod względem inwestycji od dolnośląskiego, którego inwestorzy znacznie wzmogli swoją aktywność. Spada popyt na usługi w Wielkopolsce i na Śląsku. Poprawia się natomiast na Mazurach i w województwie świętokrzyskim. Na Pomorzu bez większych zmian. Cieszy fakt, że zmniejszają się różnice w liczbie inwestycji między regionami Polski. Dotychczas najsilniejsze inwestycyjnie regiony nieco tracą inwestorów, zyskują natomiast województwa: podlaskie, świętokrzyskie, opolskie, lubuskie czy lubelskie

2014-09-07
Wrzesień firmy budowlane rozpoczęły dość optymistycznie. Występuje spore "parcie" na inwestycje dekarskie, murarskie, ociepleniowe i wykończeniowe. Chociaż ta ostatnia branża straciła swoja przewagę z końca sierpnia. Doskonała pogoda powinna w najbliższym tygodniu utrzymać obecne tendencje inwestycyjne. Dużą niespodzianką jest rozwój inwestycji w Małopolsce. Ten region stał się pod koniec sierpnia największym rynkiem inwestycyjnym w Polsce biorąc pod uwagę inwestycje publiczne i prywatne. Mazowsze straciło palmę pierwszeństwa pod tym względem z powodu znacznej utraty inwestycji prywatnych. W dalszym ciągu największymi regionami inwestycyjnymi oprócz wymienionych wcześniej pozostaje Wielkopolska, Dolny Śląsk i Śląsk. Patrząc na wysokie zainteresowanie materiałami budowlanymi można przypuszczać że do połowy września rynek wykonawczy będzie utrzymywał poziom inwestycji podobny jak w sierpniu. Brak pieniędzy na rynku może jednak osłabiać rynek prywatny który już jest gorszy pod względem cen jednostkowych za usługę od publicznego. Takie tendencje możemy obserwować nawet w najbliższych latach. Uruchomienie inwestycji publicznych z nowej perspektywy unijnej tylko spotęguje te różnice. Spodziewamy się odwrócenia preferencji firm budowlanych z prywatnego ( ostatnie 3-4 lata ) na rynek publiczny. Firmy muszą szukać większych zarobków i legalnej konkurencji w związku z rosnącymi kosztami zatrudnienia i prowadzenia firmy. Na rynku prywatnym natomiast szaleje szara strefa, a ceny jednostkowe na niektóre prace są znacznie niższe niż na dużych budowach...
Po zmniejszeniu się liczby inwestycji z przełomu miesięcy ( wyjątek stanowiły usługi wykończeniowe ), nowych inwestycji ponownie przybywa. W pierwszym tygodniu września najwięcej zgłoszeń na stronach www obserwowaliśmy wśród firm z Małopolski. Ten region w tym roku należy do najdynamiczniejszych obok Mazowsza. Wygląda na to, że gdyby rynek prywatnych inwestycji był silniejszy finansowo sytuacja firm budowlanych uległaby znacznej poprawie ( nie wszystkie firmy chcą mimo lepszych cen jednostkowych pracować na dużych inwestycjach ). Działania GW w ostatnich latach nie sprzyjały zaufaniu do inwestycji publicznych, dzisiaj mimo możliwych wyższych zarobków część firm budowlanych unika takich prac. Dlatego od początku szczytu sezonu na wielkich budowach brakuje podwykonawców prawie w całym kraju, a to dopiero początek tzw "górki inwestycyjnej". Część Generalnych wykonawców już myśli o ponownym zatrudnianiu własnych pracowników co spowoduje wzrost kosztów pracowniczych we wszystkich firmach budowlanych. Brak specjalistycznych pracowników fizycznych już skutkuje znacznym naciskiem na płace w firmach budowlanych. Firmy poszukują więc alternatywnych rozwiązań i coraz częściej firmy mówią o zatrudnianiu pracowników zza wschodniej granicy. Cóż budownictwo z pewnością będzie już kroczyło inną droga niż w latach 2005-2009, a zbliżający się wzrost inwestycji w Polsce nie będzie tak dynamiczny jak wówczas. Utrzymująca się dość wysoka sprzedaż materiałów budowlanych każe nam przypuszczać, że wrzesień może być kolejnym miesiącem szczytowym w tym roku. Jak informują nas duże sieci handlowe kluczowym klientem jest nadal ten poszukujący materiałów wykończeniowych. Rynek materiałów ciężkich leży raczej po stronie dużych inwestycji. Polacy prywatnie budują w tym roku znacznie mniej.
Po znacznym wzroście inwestycji remontowo-wykończeniowych na przełomie miesięcy ( remonty przed rokiem szkolnym ) w ostatnim tygodniu nastąpił dość znaczny spadek. Zyskała natomiast inwestorów branża dekarska ( ponad +6% inwestycji więcej niż przed tygodniem ) oraz murarska, ociepleniowa, robót ziemnych, wylewnie posadzek oraz instalacyjna wod-kan-gaz. Ciężkie budownictwo po tygodniowych spadkach powróciło więc do łask inwestorów. Popyt na pozostałe branże nie uległ większym zmianom. Ciągle niski popyt na budowę domów prywatnych warunkuje udział firm budowlanych i wykończeniowych na rynku prywatnym w przyszłości. Może więc się okazać, że powodzenie firm budowlanych przez najbliższe pół roku zleżeć będzie głównie od inwestycji podwykonawczych.
Ostatni tydzień potwierdził przewagę liczby nowych inwestycji ( prywatnych i publicznych ) w Małopolsce nad pozostałymi regionami. Małopolska zdetronizowała pod tym względem Mazowsze. Owszem w Warszawie występuje większe nasilenie nowych inwestycji niż w Krakowie, ale w całym województwie już nie. Nieco mniej nowych inwestycji jest w Wielkopolsce, na Śląsku i Dolnym Śląsku. Regiony północnej Polski wciąż są słabsze inwestycyjnie od wymienionych wcześniej. Od trzech tygodni obserwujemy większą aktywność inwestorów prywatnych w Polsce wschodniej, województwie lubuskim i łódzkim. W okresie wakacyjnym regiony te nie miały tyle szczęścia. Spora zapaść inwestycyjna w stosunku do średniej w kraju występuje nadal w województwie opolskim i świętokrzyskim.

Materiały budowlane