ŚREDNI RUCH CEN USŁUG BUDOWLANYCH: +1,1%

Ceny usług budowlanych jednak wzrosły sierpniu znacznie powyżej poziomu jaki mieliśmy w lipcu. Nie jest to jednak taki wzrost cen jak w czerwcu gdzie ceny wzrosły o ponad 2%. Najszybciej rosły w sierpniu ceny tzw prac ciężkich: murarskich, ociepleniowych i elewacyjnych oraz instalacyjnych niemal wszystkich specjalności ( ponad 2% ), a w drugiej połowie sierpnia wzrosły ceny usług wykończeniowych: zwłaszcza malowania ( nawet +3% m/m) i montażu suchej zabudowy. Jest więc średni wzrost cen usług ciężkich na poziomie +1,4% m/m i usług wykończeniowych +0,8% m/m. W niewielkim stopniu wzrosły ceny usług terenowych bo tylko +0,3% m/m, a rosły głównie ceny usług ogrodowych. Oczywiście nie wszędzie ceny rosły jednakowo jeśli patrzeć regionalnie. Najszybciej rosły ceny usług w sierpniu w województwach: opolskim, lubelskim, kujawsko-pomorskim, zachodniopomorskim i dolnośląskim ( średnio ponad +2% m/m). Gdzie zwłaszcza w tych pierwszy firmy mocno "cisnął" wzrost płac minimalnych. W kilku województwach jednak ceny usług spadły: małopolskie, podlaskie, warmińsko-mazurskie czy lubuskie gdzie ceny spadły mocniej niż -1% m/m. Średni wzrost cen usług budowlanych w sierpniu na poziomie +1,1% podnosi nieco koszt budowy w tym miesiącu, ale przy spadającym wzroście cen materiałów koszt budowy nie jest większy niż +0,6%. Tym bardziej, że raczej budownictwo usługowe nie będzie już biło rekordów popularności w tym roku, a więc ceny też się ustabilizują. Przyjmujemy, że nic wyjątkowego się nie zdarzy w tym roku. Niska rentowność prac budowlanych w większości branż budowlanych oraz spadek produkcji materiałów budowlanych stwarza pokusę do wzrostu cen. Jednak musi być do tego wzrost zamówień na rynku, a tego nie ma...

• Usługi wykończeniowe podrożały w sierpniu o +0,8%
  


• Znacznie wzrosły cen malowania i suchej zabudowy
  


• Powakacyjny wzrost popytu na remonty i wykończenia
  

Do połowy sierpnia wydawało się, że spadający popyt w okresie wakacji mocno utrudni wzrost cen usług wykończeniowych. Jednak w drugiej połowie miesiąca popyt na usługi remontowe i wykończeniowe powrócił do wysokiego udziału sprzed wakacji i firmy to wykorzystały cenowo. Szczególnie wrosły ceny malowania i montażu suchej zabudowy  (wzrost cen znacznie powyżej 2% ). Wzrosły w sierpniu także ceny wykonania posadzek betonowych ( ok 2% m/m). Inne prace wykończeniowe podrożały w niewielkim stopniu poniżej 1% m/m. A średnie ceny usług wykończeniowych wzrosły o 0,8% m/m. W kolejnych miesiącach jednak nie spodziewamy się już znaczącego wzrostu cen w tej grupie branżowej...

Ze wszystkich grup branżowych najbardziej podrożało w sierpniu tzw budownictwo ciężkie, głównie za sprawą rosnących cen murarskich, ociepleniowych i instalacyjnych właściwie wszystkich specjalności. Tu ceny wzrosły nawet ponad 2% m/m. Jednak mieliśmy do czynienia także ze spadkiem cen w stolarce budowlanej, ale także na niektóre prace dekarskie. To daje średnią wzrostu cen w tej grupie branżowej +1,4% m/m. Jesienią możemy spodziewać się jeszcze wzrostu cen w najbardziej kluczowych dla tego okresu branżach: ociepleniowej i instalacyjnej c.o. i gazowej. W innych branżach ceny powinny się stabilizować...

• Niewielki wzrost średnich cen w terenie +0,3% m/m
  


• Znacząco wzrosły ceny usług ogrodniczych
  


• Spadek cen usług brukarskich w sierpniu
  

Pomimo, że w sierpniu wzrosły ceny usług budowlanych o 1,1% m/m to koszt budowy domów wzrósł tylko o ok 0,6%, Ważne jest, że tym razem głównym sprawcą wzrostu cen są usługi budowlane, a nie jak w poprzednich miesiącach materiały budowlane. W usługach drożeją przede wszystkim takie prace jak malowanie , sucha zabudowa, usługi murarskie, ociepleniowe i instalacyjne niemal wszystkich specjalności. Jeśli chodzi o materiały budowlane to tylko mamy jeszcze wysokie ceny cementu, reszta materiałów ma już ceny niemal stabilne albo jak w bloczkach, materiałach ociepleniowych czy dekarskich lecą w dół. Koszt budowy domów jest wiec pomimo jeszcze rosnących niektórych cen coraz bardziej stabilny, a przewidywany wzrost kosztów budowy może zamknąć się w tym roku nawet poniżej 10% r/r. To dobra wiadomość, że koszty nie przekraczają już poziomu inflacji jak rok temu, a progres zmian cen jest coraz mniejszy. Mało tego mamy do dyspozycji coraz więcej firm budujących domy, a popyt na budowy choć wyższy jest niż w ub roku to nadal nie rośnie w sposób przełomowy. Może to oznaczać, ze za chwile będzie w czym wybierać, ale pod warunkiem, że inwestor zrobi to teraz. Wysoki popyt na "bezpieczny kredyt 2%" może przełożyć się już pod koniec roku na wzrost zapotrzebowania na firmy wznoszące budynki, ale jeśli będzie więcej kredytów przeznaczonych na rynek wtórny to na przełoży się na wyższe ceny usług wykończeniowych. Ceny więc długo nie utrzymają się w takiej stabilizacji jak teraz i w przyszłym roku ruszą w górę. Wg naszych analityków podaż firm, a zwłaszcza ich zasoby kadrowe są tak małe w tym roku, że każdy wzrost popytu będzie generował większe potrzeby kadrowe i związane z tym koszty. Czy ceny wzrosną znacząco ? Trudno to dzisiaj ocenić zwłaszcza jeśli skala udzielonych kredytów hipotecznych jest jeszcze dość enigmatyczna. Ceny jednak wzrosną i koszt budynków może przekraczać w przyszłym roku poziomy inflacji. Jeśli więc budować to teraz...