
Pracownicy budowlani w całej Polsce ! ogłoszenia praca, stanowiska - stawki za 1h pracy - wszystkie województwa - oferty
Komentarz rynek pracy w budownictwie 2022
Oferty Pracy › Rynek Pracy 2022 › Komentarz rynek pracy w budownictwie 2022 › Rynek pracy w budownictwie w 2022 roku ( analiza )

Tradycyjnie w 2022 roku najbardziej brakowało firmom wykończeniowców, murarzy, zbrojarzy, cieśli. Ale to wykończeniowcy zwłaszcza specjaliści byli najbardziej pożądani przez firmy. Także bardzo duże braki kadrowe odczuwały firmy instalacyjne wod-kan-gaz. Pogarszający się rynek budowlany nie stanowił już takiej atrakcji finansowej dla robotników, a przede wszystkim zachwiał bezpieczeństwem stałej pracy. Jak informowały nas firmy wielu robotników decydowało się na zmianę pracy szukając szczęścia w branży spedycyjnej, magazynowej czy transportowej...

Na wykresie poniżej płace w budownictwie praktycznie cały czas były w fazie wzrostowej aż do października. Dopiero w listopadzie i grudniu nastąpił ich wyraźny spadek. Raczej nie na długo bo w styczniu płace minimalne ustawowo znacząco wzrosną co ponownie ustawi siatki płac w górę. Mówi się, że wzrost płac minimalnych spłaszcza te wynagrodzenia, ale 2022 rok pokazuje, że jednak firmy płaciły więcej fachowcom i płace tu rosły szybciej. Jeżeli bierzemy pod uwagę i tak niski wzrost płac w budownictwie ( poniżej bazowej inflacji ) to wydaje się konieczne stanowienie płac minimalnych. W przeciwnym razie doszłoby jak w poprzednim kryzysie 2009-13 do spadku cen usług kosztem zarobków robotników. Tak zawsze jest bariera poniżej której płacić nie można...

Prognozy 2023 .:
W 2023 rynek pracy w budownictwie będzie się pogarszał, a stopa bezrobocia może nawet przekroczyć średnią w kraju. To wynik niskiego nakładu inwestycji publicznych, ale przede wszystkim braku dostępności kredytów, zapaści w budowie domów i mieszkań. Wszystkie dane wskazują, że nie widać szans na poprawę rynku w roku 2023 roku. Niestety także płace w warunkach wysokiej inflacji mogą nie nadążać za kolejnymi podwyżkami energii, paliw czy innych dóbr. Generalnie w warunkach dużej inflacji tracimy wszyscy swoje pieniądze i to nie tylko te co teraz zarabiamy, ale także te zaoszczędzane. Oby więcej nam się nie zdarzyli tacy politycy, którzy do tego dopuścili...
W 2022 roku rynek pracy w budownictwie pogorszył się zgodnie z przewidywaniami, ale nie miało to wpływu na zmiany układu sił pracodawca - pracownik. W budownictwie usługowym nadal są potężne braki kadrowe, a oceniane przez nas bezrobocie w branży przekroczyło 2,1% i było nadal niższe niż średnia w gospodarce. Wszystko to dzieje się także przy spadającym zapotrzebowaniu na robotników. Sytuacja na rynku budowlanym w 2022 roku powoduje ,że powoli jednak kończy się katastrofalna dysproporcja między popytem na robotników budowlanych, a ich podażą. Są jednak głosy że czeka nas jeszcze większy niż demograficzny. Od czasu wojny na Ukrainie ( luty 2022 ) zdecydowanie spadła podaż obcokrajowców w budownictwie, a to właśnie oni uzupełniali lukę demograficzną. W szczycie sezonu niedobory kadr były wręcz tragiczne. W grudniu 2022 roku
zapotrzebowanie na robotników budowlanych szybko spadało, ale ich podaż również znacząco się obniżyła. Trzeba także pamiętać, że budownictwo spadło już ze swojego szczytu i praca w tej branży nie jest już tak atrakcyjna finansowo. Na skutek znacznego wzrostu kosztów życia w 2022 roku były widoczne większe naciski na płace, a wzrost płac minimalnych dyktował warunki ustalania siatki płac w firmach. Ogólnie średnie wynagrodzenia robotnicze wzrosły w 2022 roku o 14,6% , a więc poniżej inflacji bazowej. Rzeczywista siła nabywcza płac robotniczych w budownictwie nadal spada. Wydaje się, że nominalny wzrost płac niczego tu nie zmienia. Co ciekawe płace dla robotników bez kwalifikacji w budownictwie wzrosły tylko o 10,2 %, a płace dla specjalistów o 16,6%. A więc siła nabywcza poprawiała się na korzyść zawodowców...


Tradycyjnie w 2022 roku najbardziej brakowało firmom wykończeniowców, murarzy, zbrojarzy, cieśli. Ale to wykończeniowcy zwłaszcza specjaliści byli najbardziej pożądani przez firmy. Także bardzo duże braki kadrowe odczuwały firmy instalacyjne wod-kan-gaz. Pogarszający się rynek budowlany nie stanowił już takiej atrakcji finansowej dla robotników, a przede wszystkim zachwiał bezpieczeństwem stałej pracy. Jak informowały nas firmy wielu robotników decydowało się na zmianę pracy szukając szczęścia w branży spedycyjnej, magazynowej czy transportowej...

W rozporządzeniu resortu pracy ustalono, że najniższa krajowa płaca w 2022 roku wynosi 3010 zł brutto, czyli na umowę o pracę 2363,56 zł do ręki (netto). Ustalona kwota płacy minimalnej stanowi ok. 50,8 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce krajowej. Jest to o 7,5 proc. wzrost minimalnego wynagrodzenia w stosunku do poprzedniego roku. Z początkiem roku wzrosła też minimalna stawka godzinowa z 18,30 do 19,70 złdla określonych umów cywilnoprawnych. Wraz z podniesieniem minimalnego wynagrodzenia za pracę wzrosła także minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych (umowa zlecenie). Jej wysokość jest waloryzowana o wskaźnik wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę. Rząd ustalił, że minimalna stawka godzinowa w 2022 roku wynosi 19,70 zł brutto. Co stanowi kwotę w podstawowym wymiarze ( 8 godzinny dzień pracy ) ok 15 zł - 18 zł netto/h w zależności o liczby godzin przepracowanych w miesiącu.
Bezrobocie średnioroczne wśród robotników budowlanych w poszczególnych latach

Na wykresie poniżej płace w budownictwie praktycznie cały czas były w fazie wzrostowej aż do października. Dopiero w listopadzie i grudniu nastąpił ich wyraźny spadek. Raczej nie na długo bo w styczniu płace minimalne ustawowo znacząco wzrosną co ponownie ustawi siatki płac w górę. Mówi się, że wzrost płac minimalnych spłaszcza te wynagrodzenia, ale 2022 rok pokazuje, że jednak firmy płaciły więcej fachowcom i płace tu rosły szybciej. Jeżeli bierzemy pod uwagę i tak niski wzrost płac w budownictwie ( poniżej bazowej inflacji ) to wydaje się konieczne stanowienie płac minimalnych. W przeciwnym razie doszłoby jak w poprzednim kryzysie 2009-13 do spadku cen usług kosztem zarobków robotników. Tak zawsze jest bariera poniżej której płacić nie można...

Najwyższe średnie zarobki w 2022roku należały ciągle do tynkarzy ( średnia płaca to ponad 5500 zł na rękę ). Ponad 4000 zł netto zarabiali średnio także zbrojarze, cieśle i glazurnicy. Najmniej ok 3600 zł netto średnio zarabiali monterzy , ślusarze. Dla niewykwalifikowanych robotników płace nie były niższe niż 2624 zł netto czyli na rękę. Średnie wynagrodzenie to 4094 zł netto dla specjalisty i 2750 zł netto dla niewykwalifikowanego. Dużo wyższe wynagrodzenia występowały w roku 2022 w województwie mazowieckim szczególnie wokół Warszawy średnio ok 5000 zł netto i po drugiej stronie najniższe w województwie świętokrzyskim średnio nawet poniżej 3780 zł netto. Wszystkie kwoty oczywiście w wymiarze miesięcznym...

Inflacja powoduje zdecydowany wzrost dynamiki płac robotniczych, ale jak pokazujemy jest on i tak niższy niż inflacja. Realnie więc robotnicy budowlani zarobili w 2022 roku mniej. Z wykresu powyżej widać że realnie
najszybciej rosły płace w 2018 roku przy niemal deflacji zarobki urosły, aż o 18%. To był duży sukces społeczny, bo wynagrodzenia w branży budowlanej rosły szybciej niż w innych branżach. Cóż to się jednak skończyło...


Płace zostały wyliczone na podstawie proponowanych stawek za godzinę pracy fizycznej netto ( na rękę ) rejestrowanych przez 12 miesięcy w wybranych przez nas zawodach we wszystkich województwach w Polsce. Dotyczą 8 godzinnego dnia pracy z dwoma sobotami w miesiącu. W szczycie sezonu pracownicy budowlani nierzadko pracują po 10 godzin wówczas wynagrodzenia będą wyższe. Stawki są przez nas rejestrowane na podstawie ogłoszeń pracowniczych firm zarejestrowanych w naszym systemie.
Prognozy 2023 .:
W 2023 rynek pracy w budownictwie będzie się pogarszał, a stopa bezrobocia może nawet przekroczyć średnią w kraju. To wynik niskiego nakładu inwestycji publicznych, ale przede wszystkim braku dostępności kredytów, zapaści w budowie domów i mieszkań. Wszystkie dane wskazują, że nie widać szans na poprawę rynku w roku 2023 roku. Niestety także płace w warunkach wysokiej inflacji mogą nie nadążać za kolejnymi podwyżkami energii, paliw czy innych dóbr. Generalnie w warunkach dużej inflacji tracimy wszyscy swoje pieniądze i to nie tylko te co teraz zarabiamy, ale także te zaoszczędzane. Oby więcej nam się nie zdarzyli tacy politycy, którzy do tego dopuścili...

Materiały budowlane